Krótko o fajnym kawałku muzycznym i obrazie uwodzenia w mediach
Od dawien dawna uderza mnie to, że w mediach praktycznie nigdy widać prawdziwego obrazu uwodzenia. Na filmach widać miłość i seks, związki i zdrady, ale nigdy nie ma realistycznie ukazanego działania. W muzyce słowa piosenek lecą albo (częściej) w kierunku "wielka miłość, jak ja bardzo kocham", albo (rzadziej) w kierunku "wielkie magiczne dymanie, jak ja magicznie dymam". To drugie pewnie jest prawdziwe, bo jak wiadomo muzycy mają groupies, ale nie ma to większego związku z rzeczywistością normalnego człowieka.
Ludzie podniecają się serialem "Californication", który moim zdaniem jest po tym względem bardzo słaby. Jest zabawny i fajnie się go ogląda, ale z uwodzeniem w realnym świecie ma niewiele wspólnego. Na dobrą sprawę tam nie ma pokazanego uwodzenia, są po prostu pokazane kobiety chcące przespać się z Hankiem.
Ostatnio trafiłem na kawałek muzyczny, który jest najbardziej realistycznym odniesieniem do relacji z kobietami, jaki kiedykolwiek widziałem w mediach. To nic wielkiego, to kilkuminutowy kawałek, a nie książka o uwodzeniu, niemniej jednak ze względu na swoją wyjątkowość zasługuje na wzmiankę.
Ja nie identyfikuję się zbytnio z przekazem tego teledysku, ale uważam, że jest bardzo realistyczny. I znam wielu ludzi, których doświadczenia i przemyślenia pokrywają się z nim praktycznie w 100%.
Można stwierdzić, że miłość w ogóle nie istnieje i jest to wyidealizowany obraz relacji z kobietami, co mnie osobiście dobija i powoduję zmartwienie. Damn, chyba chce wierzyć jednak w prawdziwą miłość do końca życia, ale pytanie na ile jest to realne ?
OdpowiedzUsuń@Don Er
UsuńMało realne. Większość stabilnych małżeństw opiera się bardziej na przyjaźni, przyzwyczajeniu (potrzebie stabilizacji) i dzieciach, a nie na miłości.
A co myślisz o postaci Barney Stinsona z How I met your mother ? :)
OdpowiedzUsuń@Kajoj
UsuńBarney posiada kilka naprawdę istotnych cech, ale cały serial jest niepoważną komedią, przez co pokazany tam proces uwodzenia jest do dupy. :)
Gdyby jednak "oczyścić" Barneya z komediowej przesady, to można tam znaleźć BARDZO przydatne rzeczy. Przede wszystkim to, że Barney jest w 100% gotowy zrobić COKOLWIEK, co jego zdaniem zaowocuje zaliczeniem fajnej laski. Jego podejście do kobiet, totalny brak wstydu czy oporów moralnych jest DOSKONAŁY. Większość ludzi ma problem w pierwszej kolejności właśnie z tym, bo myśli o kobietach w sposób generujący wstyd i opory.
Do tego zasada "suit up!", czyli chodzenie zawsze w garniturze. Niezła zasada do realnego życia, bo gdy ktoś jest elegancko ubrany, to praktycznie każdy lepiej się do niego odnosi, w tym także kobiety.
Do tego kłamstwa, które w serialu są przesadne i nieprawdopodobne, ale w realnym życiu jak najbardziej można stosować z powodzeniem inne, bardziej wiarygodnie brzmiące kłamstwa.
Ogólnie postać ma kilka dobrych cech, ale jest "załatwiona" przez mocno komediową, skeczową naturę serialu.
Rzekomo ma straszne powodzenie jak idzie do pubu i kobiety chca sprawdzic czy naprawde jest taki dobry w uwodzeniu.
UsuńPozniej dopiero wychodzi ze "kobiety nie sa w kregu jego zainterosowania"
Jest jeszcze postać gdzie całkiem fajnie jest pokazane zachowanie dobrego uwodziciela. Vincent Chase z kultowego serialu Entourage. Co myślisz o tej roli ?
OdpowiedzUsuń@Kajoj
UsuńNie oglądałem tego serialu. Braki zostaną niedługo uzupełnione i wtedy wypowiem się tu na ten temat. :)
@Kajoj
UsuńSerial jest bardzo fajny z rozrywkowego punktu widzenia, jestem zaskoczony tym, że nigdy wcześniej o nim nie słyszałem. Dzięki za info. :)
Niestety z punktu widzenia uwodzenia jest tu za dużo "Californication", kobiety same z siebie są już zdecydowane na seks. Oczywiście w przypadku Vince'a jest to realistyczne, bo w realnym świecie sława też daje takie efekty, ale ma to się nijak do sytuacji normalnego faceta.
Ten serial działa bo jest o męskiej przyjaźń.
UsuńA jak ci się podoba postać Ari Gold ?
Oglądałeś wszystkie sezony ? fajnie jest pokazane podejście do życia w miarę upływu czasu.
@Kajoj
UsuńObejrzałem wszystkie sezony, ale fragmentarycznie, omijając z czasem coraz więcej scen.
Ari Gold to moja ulubiona postać w całym serialu. I postać z którą najbardziej się identyfikowałem. Nie w sensie zachowania, ale w sensie psychiki i sposobu, w jaki postrzegam świat. Przy czym u filmowego Ariego objawia się to w biznesie i załatwianiu spraw zawodowych, a u mnie w uwodzeniu. Mam w sobie (nieco spokojniejszego) "wewnętrznego Ariego Gold", który domaga się efektywnego działania z kobietami, bez ociągania się, myślenia nie wiadomo o czym lub przejmowania się głupotami. Z tym łączy się także sposób postrzegania kobiet, który opisałem w artykule o braku szacunku do nich.
Co do męskiej przyjaźni, to mnie akurat ten wątek niezbyt interesował. Bardzo często omijałem wzajemne dialogi czwórki kolegów. Przy czym uważam, że męska przyjaźń jest ważna i jest DUŻO bardziej trwała od przereklamowanej miłości, ale nie jest to dla mnie interesujący rozrywkowo temat.
fajnie by bylo Milrohu, gdybys tez opisywal swoje akcje z kobietami.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
@Camaro
UsuńCzyli chcesz, aby na blogu pojawiało się więcej opisów moich akcji z kobietami?
Myślałem o tym, ale mam wątpliwości.
1. Moje akcje są do siebie podobne. To nie jest film w stylu Entourage czy Californication, gdzie scenarzysta wymyśla dziwne i zabawne okoliczności, gdzie każda sytuacja jest oryginalna i wyjątkowa. W praktyce wygląda to tak, że wygląda to bardzo podobnie, a zmieniają się głównie detale.
2. Mam wątpliwości co do wartości merytorycznej opisów z akcji. Bo albo będę w każdym opisie z akcji umieszczał dodatkowo opis merytoryczny, POWTARZAJĄC to co już jest w artykułach, albo nie będę i wtedy będą to "gołe" opisy w stylu "podszedłem, pozmawiałem, przeleciałem". Żadna z tych opcji nie wygląda zbyt dobrze.
Ale jest też i druga strona medalu: być może opisy z akcji zmotywują kogoś do działania i uświadomią, że te rzeczy można po prostu robić.
Ok, jeżeli chcesz, to umieszczę kilka opisów z akcji z tego roku.
A jak z resztą czytelników bloga? Czego chcielibyście więcej, jakie aspekty uwodzenia są dla Was niejasne, itd itp?
Mógłbyś coś wrzucić na temat gry SMS/FB która często występuje podczas początku znajomości i od której zależą przyszłe "efekty znajomości".
OdpowiedzUsuńOpis twoich akcji, jestem za :) Możesz także opisać "sygnały" zainteresowania kobiet wobec Ciebie. Dużo facetów nie zauważa sygnałów zainteresowania ze strony kobiet.
OdpowiedzUsuń@Kajoj
OdpowiedzUsuńOk, aczkolwiek możesz być zawiedziony prostotą moich poglądów na te sprawy. ;)
@Alastor
Ok, to ogólnie ciekawy temat jest.