Problem z wyświetlaniem komentarzy i opcja "Wczytaj więcej..."


Chyba przekroczyliśmy jakiś limit ilości komentarzy, jakie są normalnie wyświetlane pod jednym artykułem. W wyniku tego może się wydawać, że nie odpowiadam na komentarze pod ostatnią notką, podczas gdy w rzeczywistości odpowiadam, ale musicie kliknąć na napis "Wczytaj więcej...", który znajduje się bardzo nisko, prawie na samym dole strony - wtedy zostaną wyświetlone komentarze przekraczające limit. Informuję Was o tym, bo moim zdaniem ten napis jest mało widoczny i łatwo jest go przeoczyć.

Swoją drogą, gdyby ktoś chciał wiedzieć, kiedy będzie następny artykuł, to zamierzam się za to wkrótce zająć i przy dobrych wiatrach artykuł będzie w ciągu najbliższych 2-3 tygodni.


Komentarze

  1. "Być może spędzasz z nimi za mało czasu przed wzięciem numeru i później, kiedy minie dzień czy dwa, to krótki czas spędzony z Tobą staje się bardzo "mglisty" i odległy i laska czuje, że jesteś dla niej OBCYM człowiekiem, przez co czuje się niekomfortowo na myśl o spotkaniu z Tobą"

    Możesz doprecyzowac na czym to konkretnie to polega...? Bycie kimś obcym oraz potencjalny randkowy dyskomfort. Która z tych opcji jest najbliższa temu o czym mowiles

    1) Laska siedziała z nami zbyt mało czasu przez co nam nie ufa i jesteśmy dla niej kimś nieznajomym. boi się ze na randce możemy sprawiać jakieś potencjalne zagrożenie w postaci np bycia nachalnym, prób gwałtu itp

    2) Laska jest nami zainteresowana ale przez krótka interakcje nie zbudowaliśmy z nia żadnego połączenia oraz ze czuje się przy nas dobrze i komfortowo. Kiedy proponujemy spotkanie to niby laska jest zainteresowana, podobamy jej się, chce nas poznac itp ale jednoczesnie czuje duży stres przed potencjalna randka,ze wzgledu na niewystarczajca ilosc komfortu wytworzonego na zywo, czyli glownie poprzez spędzenie z nią dużej ilości czasu. W konsekwencji laska czuje się niekomfortowo z myślą o randce, Może myśli ze nie będziemy mieli o czym Gadac, może potencjalny dyskomfort ktory ona odczuwa jest zbyt silny przez co wybiera ucieczke od negatywnego bodzca (nie zgadza się na spotkanie) przypomina to sytuacje jaka ma większość facetów, ze mimo szczerej chęci ruchniecia danej laski, dyskomfort jest silniejszy niż motywacja i w konsekwencji odpuszczamy i unikamy nieprzyjemnego bodźca i nie podchodzimy do danej laski. Analogiczjie tu może mieć miejsce to samo ze te zestresowanie/dyskomfort jest na tyle silny ze przebija chcec poznania danego faceta.

    3) Facet spędził z laska mało czasu a co za tym idzie było za mało czasu żeby się zaprezentować jako atrakcyjny koleś. motywacja kobiety do poznania nas jest słaba bo nie zdążyliśmy dokonać odpowiedniej autopromocji a co za tym idzie wzbudzić silnej motywacji do potencjalnego randkowania sexu itp tu tez tak sobie myśle ze czym dłużej od poznania tym emocje/pozytywne wrazenia opadają i ta motywacja się również zmniejsza.


    Będę wdzięczny za odpowiedz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Generalnie rzecz biorąc mogą wystąpić wszystkie trzy zjawiska, w tym także jednocześnie, aczkolwiek mi chodziło przede wszystkim o zjawisko 2, a w dalszej kolejności o zjawisko 1.

    OdpowiedzUsuń
  3. Milroh, kilka pytań:
    1.jak reagujesz na tekst laski w stylu: czesto tak podchodzisz do lasek w galerii?
    2.masz laskę na chacie i to jest powiedzmy 3 spotkanie i masz za sobą już przelizanie laski i takie ostrzejsze macanie (bez macania cipy) laska ma opory przed seksem.Jakie masz wtedy sposoby aby ona dała tej dupy? podniecasz ją na maksa czy bardziej ciśniesz w rozmowie? Czy może zapobiegasz i juz przed macaniem ją na to przygotowujesz? No ale weźmy też pod uwagę fakt, że nie zawsze to się uda bo mimo iż laska mówi, że jest zgrzana to może nie dać dupy...bo np ma jakies zjebane myslenie typu "mam zasadę, że nie daję dupy na pierwszym, drugim, spotkaniu...albo ,że to za wcześnie itp.
    3. Jak działąsz w sytuacji gdy laska w klubie zlewa z miejsca... chodzi mi o laski, które zbyt gwiazdorzą a wręcz niekiedy popisują się.... weźmy pod uwagę też to, że jest białą koszula marynarka.. tylko po prostu z laską jest coś nie tak....masz jakieś sposoby na przebicie się przez jej "sukotarcze". Chodzi mi o sytuacje w których laska jest "niemiła" takie jak np.:
    -laska się nie odzywa i nie reaguje na nic a wręcz niekiedy spierdala.
    -laska z miejsca mówi coś w stylu: dziękuje nie jestem zainteresowana albo dzisiaj bawię się tylko z koleżanką, możesz odejść...



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Zaprzeczam i przedstawiam to tak, że spojrzałem na nią, spodobała mi się i pomyślałem, że chętnie ją poznam. To znaczy robię z tego coś spontanicznego i wyjątowego dla mnie.

      Wielu facetów podchodzących do wielu kobiet robi tu błąd, bo ONI uważają to za coś dobrego, więc chętnie się tym chwalą przed laską, myśląc, że wypromuje to ich jako pewnych siebie, czy coś w tym stylu. Jest to BŁĄD, bo sugeruje to lasce, że facet jest jakiegoś rodzaju cwaniaczkiem, dla którego ona jest tylko jedną laską z wielu, które on stara się wyruchać.

      2. Ja bym za bardzo nie parł na seks, tylko bym się z nią całował, przytulał, budował bliskość emocjonalną, a potem spotkał się z nią znowu. I tak do skutku, albo alternatywnie do mojego znudzenia laską.

      Moim zdaniem w tym kontekście faceci często sami robią sobie duży problem z małej niedogodności. Bo martwią się, stresują tym czy dostaną seks i przez to za bardzo prą do przodu. Laski to widzą i ten stres może im się udzielac, może się też włączać alarm typu "On chce mnie tylko wyruchać, jemu zależy tylko na seksie!". I dlatego nieumiejętne dążenie do seksu potrafi od niego oddalać, a nawet całkowicie zamykać drogę, "palić" laskę.

      Ja osobiście w międzyczasie rucham inne laski, więc nie mam ciśnienia, mi się nie spieszy. I laski czują ten brak ciśnienia, wyciągając przy tym błędny wniosek, że ja traktuję je poważnie i że zależy mi tak bardzo na seksie - podczas gdy w rzeczywistości ja po prostu dostaję seks z innych źródeł.


      3. Przede wszystkim mam świadomość tego, że nie każdą kobietę daje się zdobyć. I że może to jest właśnie ten przypadek, kiedy nie mam możliwości przekonania laski do siebie.

      Tam gdzie jest to możliwe, to robię opisane kiedyś na blogu "Drzwi Obrotowe".

      Jeżeli jest to klub, to mogę też spróbować podejść znowu, dając jej tym razem więcej czasu na zauważenie mnie i przemyślenie sobie tego, tak aby w jej drugiej reakcji było mniej "autopilota".

      Usuń
  4. Czy zdarza ci sie płakać jak tak to w jakich okolicznościach. Czy uważasz że jesli ktoś ma taką potrzebę to powinien. Czy płakałeś kiedyś przy kobiecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarzało mi się płakać podczas rozstawania się z laską, a także w pewnych przykrych sytuacjach życiowych, o których nie chcę pisać.

      Moim zdaniem jeżeli ktoś ma ochotę się rozpłakać, to może to po prostu zrobić i nie jest to nic dziwnego czy złego.

      Usuń
  5. Ogolnie ma wrażenie że z tym molestowaniem kobbiet to spora przesada.
    http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/molestowac_mozna_rowniez_lewica/3016


    Jak ocenisz to co napisał Korwin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę poruszać na blogu tematów politycznych, więc moja wypowiedź będzie ograniczona.

      Moim zdaniem to jest coś CHOREGO - przecież nie może być tak, że jakaś kobieta powie "on mnie molestował/zgwałcił!" i już facet ma poważne problemy, podczas gdy w rzeczywistości nie wiadomo, czy on tę kobietę faktycznie molestował/zgwałcił, czy też może ona tylko tak powiedziała, bo chce mu dokopać. Np. facet przeleci kobietę ZA jej zgodą, ale potem okaże się, że on nie chce być z nią w związku - jaki to dla niej problem, żeby potem w ramach zemsty powiedzieć, że on ją zgwałcił? Albo jaki problem, żeby kobieta będąca kiepskim pracownikiem i zagrożona z tego powodu zwolnieniem, obroniła się przed tym fałszywie oskarżając szefa o molestowanie?

      Tworzenie atmosfery, w której automatycznie wierzy się takim oskarżeniom, przy realnym braku dowodów, daje kobietom potężną możliwość niszczenia mężczyzn. I znajdzie się wiele wrednych kobiet, które będą chciały z tego korzystać przeciwko mężczyznom którzy będą niewinni.

      Usuń
  6. Odnośnie gwałtów to moim zdaniem gruba przesada. Kobieta np po 4 latach zgłasza gwałt... a całe towarzystwo się lituje jaka ona musiał być pokrzywdzona. Natomiast jak facet zgłosi o 4 latach że go ktoś okradł to ludzie sie pukają w głowę i nie dowierzają facetowi ze przez tak długi okres czasu nic nie próbował z tym zrobić.

    Albo to wszyscy piszą "kastracja dla gwałcicieli". Mnie to smieszy przecież w gimnazjum ppare kobiet mnie dotykało po tyłku i miedzy krocze. i zauwazyłem 3 reakcje u siebie
    1.Podoba mi sie (odpowiednia dziewczyna)
    2. Nie odoba mi się (nieodpowiednia dziewczyna)
    3. Nie wiem jak sie zachować (ogolne młodzieńcze zawstydzenie)

    Teraz pytanie czy te laski powinny mieć obcięte łechtaczki ponieważ molestowały mnie seksualnie ?

    Czy to jest adekwatna kara ? Ja ym nie chciał ich tak karać natomiast społecznostwo uczepiło sie tego molestowania kobiet jak by to był coś najgorszego na ziemi....


    Btw czekamy na nowy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  7. Milroh, ostatnio zadałem 3 pytania, dzięki wielkie za odpowiedź!
    Mam kilka kolejnych pytań:
    1. Założmy, że poznajesz laskę jest bardzo ładna, fajnie się z nią spędza czas nie jest nudziarzem i chcesz ją sobie zostawić na dłużej, masz już nagrane spotkanie powiedzmy 2-3 i wiesz, że ona da dupy, to jest pewne i wgle 100%. Teraz pytanie czy starasz się jakoś ostro zerżnąć laskę czy robisz to standardowo? Pytanie nasuwa mi się ponieważ w ostatnim czasie, wyruchałem laskę raz i seks trwał jakieś 15 minut bo tez nie było zbyt wiele czasu, zauważyłem spadek jej zainteresowania... czy miałeś kiedyś podobny problem, że za słabo wyruchałes laskę? Chociaż problem może też leżeć po innej stronie... ale mniejsza z tym.
    2. Laska proponuje spotkanie ze swoimi znajomymi.. jeszcze przed daniem dupy, laska jest dobra ale nie jest laską wystarczająco dobrą |aby można było zalewać" :D Wiadome jest to, że nie za bardzo się chce spotykać z jej znajomymi... i nawet bym powiedział "odbębnienie" tego jest posunięciem idącym w dalekie zapomnienie, gdyż wystarczy nowych znajomych już. A dalej następują wyrzuty, że zależy tylko na jednym itp...
    3. Jak wypowiesz się na temat, ustawiania lasek blisko chaty na pierwszym spotkaniu i ciągnięcia ich jak gdyby nigdy nic na chatę czy lepiej zrobić spotkanie na miescie a chata na 2-3 spotkaniu?
    4. Jeżeli powiedzmy laska jest "trudna sztuka" i odpowiada pod kątem charakteru i jest b. ładna a wyczuwasz, że na chate ona nie przyjdzie, jak wyglądają Twoje spotkania na mieście? proponujesz zawsze inne miejsce, zawsze jakiś pub/kawiarnia etc czy wymyslasz innego rodzaju rozrywki typu kino itp?
    5. Czy gdy zatrzymujesz sobie laskę na dłużej, stosujesz do niej zwroty typu: "kochanie" "skarbie" etc.
    6. Jak u Ciebie jest z ogarnianiem lasek za granicą, masz jakieś doświadczenia z tym związane?
    7. Czy gdy laska jest "księżniczką" i uważa, że jej się wszystko należy (natomaist jest szansa urobienia jej), starasz się ustawić ją do pionu czy starasz się grać pod nią celem zaruchania? Wytrzymujesz psychicznie z taką laską czy raczej ją po prostu "wykreślasz"?
    8. Słyszałeś może o Kalibabce? masz jakąs opinię na jego temat? Niektóre opowieści, które czytałem były całkiem ciekawe, jednakże zastanawia mnie też ile w tym było prawdy a ile bajek, które zostały dobrze opisane...

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy oprócz budowania bliskości emocjonalnej i standardowej rozmowy, dobre są tematy rozmów z showbiznesu świat mody, przykładowo że Kylie Kardashian ma świetną figurę a Sylwia Szostak jest za bardzo napakowana albo ponabijanie się z tego jak się ubierają niektórzy celebryci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poruszanie takich tematów GWARANTUJE zbudowanie odpowiedniej bliskości emocjonalnej z kobietami z "naj"wyższej półki. No bo popatrz to jest ich świat, one tym żyją, lepiej zapunktować nie możesz. Gorzej jak nie poruszysz i nie wyrazisz swoich przemyśleń na ten temat. Mogą cię wtedy wziąc za jakiegoś loosera. Warszawa to nie Radom. Nie ważne jak, ale co mówisz.

      Usuń
  9. Co byś zrobił gdy chcesz zdobyć laske a ona zachowuje się tak, że strasznie dużo gada, zbyt często zmienia tematy, gdy próbujesz zbudować jakąś bliskość emocjonalna to co ona mówi jest płytkie. Mniej więcej gada jak Dorota Gardias na tym filmiku https://m.youtube.com/watch?v=t1fAlvYCB2w
    Na szczęście takie sytuacje nie trafia mi się często ale bywają i nie czuje się wtedy świetnie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz