MOCNA HISTORIA: 50+ letni facet wmawiał kobietom, że mają raka i "leczył" tego nieistniejącego raka...SEKSEM. Pobierając opłatę. Do tego w wieku 50+ lat znalazł sobie 19-letnią narzeczoną.


(Długi artykuł będzie w późniejszym terminie, to jest krótka notka na temat konkretnego, ciekawego przypadku.)


Chciałbym podziękować stałemu Czytelnikowi bloga za podesłanie tej historii.


Historia może brzmieć nieprawdopodobnie, ale została zweryfikowana PRZEZ PROKURATURĘ.

Facet w wieku 50+ podawał się za hrabiego i światowej sławy lekarza-onkologa. Wmawiał kobietom, że mają raka i "leczył" tego nieistniejącego raka SEKSEM. Za opłatą. 😵😵😵

Do tego w wieku 50+ lat znalazł sobie 19-letnią narzeczoną. 

Historia w formie tekstowej: https://gazetakrakowska.pl/falszywy-hrabia-znow-leczy-polki-seksem-i-smartfonami/ar/11850151

Historia w formie audio: https://www.youtube.com/watch?v=Z9V8JpbfZVo&ab_channel=KryminalnyPatrol

To są zdjęcia ciała jego 19-letniej narzeczonej:

https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/ys0k9kpTURBXy83ODQwYzJlN2NkZjJlMDRjNTAzYThiYjQ4ZDk4YTJkZC5qcGeRkwLNA0jNBMHeAAKhMAahMQE

https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/94ak9kpTURBXy80ZDE1Mzk4YTAzZGU3OGM1YWEzOWVjYmJmNjZjMzJjZS5qcGeRkwLNA0jNBOveAAKhMAahMQE

Nie widać twarzy, ale na pewno z ciała jest atrakcyjna.

Co mogę powiedzieć?

To, że kobiety uwierzyły w to, że gość wykrył u nich raka samym spojrzeniem i że "wyleczy" tego raka seksem.... 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣 Litości. Nie wiem jak mogły być tak głupie. 

I że przekonał do tego nawet STUDENTKĘ MEDYCYNY.... 🤣 Brak słów.

Natomiast w kontekście uwodzenia...

1. 50-latek z wąsem wyrwał 19-kę z atrakcyjnym ciałem.

To pokazuje jak duże różnice wieku są możliwe.

2. Gość wciskał kobietom debilny kit, a one w to wierzyły.

To pokazuje, że okłamywanie kobiet może działać. 

Kiedyś pisałem odnośnie Kalibabki, że on stał się sławny dlatego, że okradał kobiety - przez co sprawą zainteresowała się prokuratura, a potem media. Gdyby TYLKO uwodził i ruchał, bez okradania, to nikt by o nim nie usłyszał.

Tutaj mamy to samo - słyszymy o nim dlatego, że jest przestępcą. Gdyby TYLKO uwodził i ruchał, to byśmy o tym nie usłyszeli.

Zmierzam do tego, że jest wielu facetów którzy skutecznie uwodzą, ale o których nie słyszycie, ponieważ nie są przestępcami i nie zajmuje się nimi prokuratura i media.  

Traktujcie Kalibabkę i tego 50-latka nie jako odizolowane przypadki, a jako ujawniony WYCINEK znacznie szerszego zjawiska bajerowania/uwodzenia. 

Mam nadzieję, że historia tego 50-latka coś Wam pokaże. 😁 Spójrzcie na jego wąs i na ciało tej 19-latki, na jego i jej wiek i pomyślcie, jakie rzeczy są możliwe w uwodzeniu.

Spójrzcie na to zdjęcie:

https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/HmDk9kqTURBXy9mMmZlOGJhMmQyZjZkZmM4ZjhlZmRjOTJmYTYwMzc4NC5qcGVnkpUDAADNClTNBc-TBc0EsM0Cdt4AAaEwAQ

UAKTUALNIENIE: Okazuje się, że na stronie "Faktu" jest zdjęcie twarzy tej 19-latki. Według mnie z twarzy wygląda słabo, ale nadal jest szczupła i atrakcyjna z ciała. 

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/falszywy-hrabia-porwal-mi-corke/mjfj771





Komentarze

  1. Gość wygląda jak typowy Mietek z monopolowego...

    Z drugiej strony tego charakterystycznego wąsa mógł zapuścić już będąc w areszcie, a na codzien może był bardziej zadbany.

    Nie zmienia to jednak faktu że stary 50letni chłop miał 19 letnia dziewczynę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już pomiajajac kwestie jego atrakcyjności, to wydaje mi się że jego celem były dziewczyny o jakimś stopniu upośledzenia, bądź jakieś zacofane dziewczyny z prowincji. Wydaję mi się że bardziej leciały na jego obietnice i jego gadka/energia nie miała zbyt wielkiego wpływu na całokształt.

      Zmierzam do tego że to nie jest jakas wielką sztuka nawet będąc starym facetem dziewczynę zdobyć młoda, ale lekko upośledzona/ łatwowierna ( głupia) dziewczynę z którą może okazać się zresztą pustakiem i związać się tylko i wyłącznie ze względu na korzyści majątkowe.

      Tzn. To wcale nie mógł byc jakiś nie wiadomo jak zdolny uwodziciel, który w wieku prawie 60 lat z łatwością bajeruje 19tki :) a zwykły oszust, którykradnie nie do końca rozwinięte osoby.

      Równocześnie to też jednak pokazuje, że kłamanie jak najbardziej potrafi działać, ale musi być dostosowane do osoby. On pewnie wybierał sobie na "cel" łatwe ofiary, ale jak ktoś kłamie żeby ruchać ( nie kraść naiwniaków) to dostosuje stopień kłamania do inteligencji laski :)


      Usuń
    2. "A już pomiajajac kwestie jego atrakcyjności, to wydaje mi się że jego celem były dziewczyny o jakimś stopniu upośledzenia, bądź jakieś zacofane dziewczyny z prowincji."

      <---- Gość jest z zawodu spawaczem i można przypuszczać, że jest prostym człowiekiem. Dla kogoś takiego proste kobiety są jego naturalnym środowiskiem.

      Oprócz tego, styl uwodzenia polegający na wciskaniu bajek urągających rozumowi oczywiście działa na głupie, a nie na rozgarnięte kobiety. Ale nie chodziło o zachwalanie takiego stylu, a o pokazanie jakie rzeczy są możliwe w szeroko rozumianym uwodzeniu.

      Usuń
    3. Z drugiej strony dal rade że studentka medycyny, rąk wiec sobie radził nawet poza swoim naturalnym środowiskiem.

      Usuń
    4. Współcześnie jest inaczej niż kiedyś i na studia trafiają też głupi/prości ludzie. 😁

      Usuń
  2. Szukałem w internecie więcej artykułów o nim.
    Natrafiłem na taki artykuł : https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/falszywy-hrabia-porwal-mi-corke/mjfj771

    Gdzie są pokazane zdjęcia tej dziewczyny bez cenzury twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest słaba z twarzy, ale nadal szczupła i atrakcyjna z ciała. Taka 19-latka to i tak jest jakieś osiągnięcie dla 50+ latka.

      Usuń
  3. https://www.youtube.com/watch?v=7ou61wxNMEg widziałeś?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat temu ten gość zrobił słaby merytorycznie atak na PUA. Ja sam krytykuję PUA i to naprawdę ostro, ale w jego przypadku było widać, że jest mało zorientowany w temacie.

      https://www.youtube.com/watch?v=W7Ztq4qgKlg&ab_channel=GargamelVlog

      Mówił tam o "zdrowych relacjach damsko-męskich". (5:01)

      Potem się okazało, że jest w związku z dziewczyną (inną niż ta z obecnej dramy) która zajmowała się prostytucją i miała problem z narkotykami. Ich wspólny znajomy twierdził, że ona jest z nim dlatego, że chce dzięki niemu się wybić i zrobić karierę muzyczną.

      https://wykop.pl/wpis/41822471/tak-ogolnie-to-spermiarz-gargamel-niezle-mnie-rozs

      "zrobić kasy trochę żeby cię porozpieszczać"

      https://wykop.pl/wpis/55252875/humorobrazkowy-heheszki-gargamel-bekazlewactwa-prz

      Już wtedy uznałem go za hipokrytę i fałszywego moralistę.

      Teraz okazuje się, że miał związek z 16-latką... Tak się składa, że na powyższym nagraniu atakującym PUA, na 55:44 szydził ze spotykania się z 17-latką... Czyli szydził ze spotykania się z 17-latką, a sam spotykał się z 16-latką...

      Chyba kiedyś pisałem na blogu, że większość moralistów to są FAŁSZYWI ludzie, którymi tak naprawdę wcale nie kieruje moralność którą głoszą. Ten gość to świetny przykład, ilustracja tego, ale takich ludzi jest o wiele więcej.

      Usuń
  4. Hej, tak to pokazuje, ze bycie miłym, szarmanckim (w artykułach można znaleźć, ze miał nienaganne maniery) plus bajera w której przedstawiamy się lepszego niż jesteśmy oraz wizje fajnego życia działają.
    Nie mniej na laski z dużych miast z jego aparycja by to nie przeszło. W takiej Warszawie trzeba byłoby to bardziej namacalnie zrobić, jak dobrze się ubrać, wypożyczyć fajne mieszkanie, auto i być chociaż trochę przystojniejszym.. i w tedy myślę, ze by zadziałało ;)
    Dużo dziwnych naciągaczy z IG, tiktoka mogą działać podobnie, budując fejkowe życie w internecie, na niektóre laski to działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Warszawę to już potrzeba coś w stylu Simona Leviev.

      Usuń
    2. "Hej, tak to pokazuje, ze bycie miłym, szarmanckim (w artykułach można znaleźć, ze miał nienaganne maniery) plus bajera w której przedstawiamy się lepszego niż jesteśmy oraz wizje fajnego życia działają."

      <---- Dokładnie.

      "Nie mniej na laski z dużych miast z jego aparycja by to nie przeszło."

      <---- Pewnie zależy na które. W dużych miastach mieszkają również idiotki, a także proste kobiety.

      "Dużo dziwnych naciągaczy z IG, tiktoka mogą działać podobnie, budując fejkowe życie w internecie, na niektóre laski to działa."

      <---- Nie znam tematu, ale domyślam się, że tak.

      Usuń
  5. Modus operandi trochę jak u posła Mejzy, tylko tamten był dalece gorszy, gdyż oszukiwał faktycznie ciężko chorych, stwarzając realne zagrożenie dla życia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog, podobnie działam, podobne przemyślenia z tym ,że u mnie szmacenie kobiet to forma pokazania jej uczuć i szacunku. Jest dla mnie wyjątkowa, bo nie każdej chce to dać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że blog Ci się podoba. :)

      I fajnie, że lubisz szmacenie. :) Ja mam trochę inne podejście, ale rozumiem Twoje. Ja czuję, że szmacąc, robię dla kobiety coś dobrego, nie złego i robię jej łaskę, obdarzam ją zaszczytem.

      Z ciekawości - czy też Cię rozwala to, jakim domem wariatów jest w tym kontekście społeczeństwo? Mam na myśli to, jak promowany jest fałszywy obraz kobiecej psychiki i seksualności.

      Usuń
    2. Mnie społeczeństwo nigdy nie potrafiło złamać w 100%. Czułem zawsze w kobiecie sukę(jeśli mi się podobała) w każdej sytuacji w szkole, stojąc w kolejce w sklepie czy mijając na ulicy itd. zarówno wśród nastolatek jak i kobiet 30+ a czasami też 40+. Filmy hollywood, telewizja oraz społeczeństwo zryli mi trochę beret na jakiś czas, widząc laskę czułem swoje "prymitywne energie" oraz społeczny obraz kobiety, powodowało to konflikt psychiczny we mnie. Ale odciąłem się gruba kreską od ich światopoglądów. Teraz szmacąc kobiety słyszę, że żałują nie robiły tego wcześniej np. na studiach w wieku 20 lat a dopiero zaczęły przed 30 albo i o zgrozo po 30. Popierdolony jest podział kobiet przez społeczeństwo na: nie szanujące się, patologiczne zdziry i piękną, szanującą się kobietę taką kobietę do związku. Popierdolone jest to, że zamiast patrzeć na uległość kobiety jako na przyjemną cechę, która może sprawić ogromną przyjemność jej i mężczyźnie wmawia się, ze jest zepsuta, gorsza, odstająca od społeczeństwa, nie szanująca się. Natomiast druga strona medalu to też pozytywne efekty poglądów społeczeństwa ja generalnie lubię to, że kobieta zachowuje się na co dzień z klasą i wyczuciem, tak jak pisałeś o grze pozorów to dla mnie jest to fajne. Nie jestem w stanie przewidzieć skutków co było, jakby prawie wszyscy mieli moje poglądy już w wieku 16-20lat. Może po prostu mieli by dużo szczęśliwsze życie pod względem seksualnym i ogólnego spełnienia, mieli większe doświadczenie i lepiej dobierali się w pary później. A może poszło by to w stronę degeneracyjną a nie chcieliby się edukować, nie zależało by im tak na pieniądzach, rodzinie itd tylko na zjedzeniu czegoś i ruchaniu i leniuchowaniu. Generalnie jakieś zmiany w poglądach społecznych odnośnie kobiecej seksualności i psychiki by się przydały, bo aktualne mają duże wady. Paradoksalnie ruchy feministyczne mają bardzo kiepskie wyczucie i zrozumienie w tej kwestii. Dom wariatów haha dobrze dobrane określenie, bo przeciętny młody facet to może oszaleć od tych wszystkich treści, poglądów, sprzecznych informacji :)

      Swoją drogą odnośnie szmacenia to parę lat temu czytałem bloga madrypan.pl z tego co kojarzę był całkiem niezły, bo właśnie jest tam o bdsm i facet może tam poszerzyć horyzonty poznać psychiczny i seksualny obraz kobiet inny niż propagowany przez społeczeństwo. Ale jak ktoś sobie nie radzi z kobietami to powinien skupić się na Twoim blogu :)

      Usuń
    3. Napisałem długą odpowiedź na Twój komentarz opublikowałem i mój komentarz był widoczny przez jakieś 10minut. Jestem w 100% pewny, bo odświeżyłem stronę i było widać mój komentarz jako opublikowany. Być może jest tu jakaś cenzura i system usunął? No chyba, że sam usunąłeś. Szlak mnie trafia pisać drugi raz od nowa:)

      Usuń
    4. edit: komentarz wrócił a patrzyłem wcześniej na komputerze i na telefonie to go nie było, no cuda sie dzieją haha

      Usuń
    5. Anonimowy 2

      Dla mnie to jest dosyć proste i logiczne :)

      Ludzie u władzy i z największym kapitałem robią to celowo. Tak było zawsze. Widzę dwa główne powody:
      - aby gospodarka się kręciła. Tak jak kolega wyżej, duza szansa żeby ludziom się nie chciało jakby odkryli swój prawdziwy popęd seksualny oraz pozbyli się norm społecznych.
      - kontroli ludźmi i utrzymaniem władzy. Przypomnijcie sobie lata powojenne, przede wszystkim lata powojenne w USA, pastelowe kolory, wpajanie rodziny (chuj z tego ze nienawidzicie się ze swoją żona ale macie ślub, wiec musicie umrzeć razem), facet do roboty, kobieta do kuchni, 5tka dzieci. Później stwierdzili, ze to się nie opłaca, niech kobieta będzie ambitna i pracowita, dwójka dzieci lub jedynak, kult pracy, zacznijmy ściągać imigrantów. Teraz odkryli jednak ze nikogo tak łatwo się kontroluje oraz przekonuje na wydawanie dużej ilości pieniędzy jak nie myślącego samodzielnie faceta. Multi kulti, lewactwo, wyzwoleni ludzie (przede wszystkim kobiety) sfrustrowani faceci. To nie jest tak, ze na to wpadło społeczeństwo, to celowe zagranie „tych” ludzi, firmy z największym kapitałem maja udziały i kontrole nad mediami jak YouTube, Netflix, Disney i poprzez media i kulturę wpaja ludziom syf oraz sposób myślenia. Nie wierzycie? To co się dzieje u nas z telewizja publiczna, nakazem nauki religii w szkole, nie po to aby wychować swój elektorat? :) W Rosji to samo. Wiem, ze to nie blog o polityce, nie mniej ma ona wpływ na ogólny sposób myślenia ludzi, relacje międzyludzkie, wiec wpływa to na uwodzenie.

      Rozwijając podpunkt pierwszy - tak ja mam jak Milroh czuje potrzebę szmacenia kobiet i lubie to i każda której to robiłem to lubiły. Najlepsze jest to, ze po takim seksie, psychicznej jezdzie kobieta staje sie pięknym stworzeniem niczym kwiat :)
      A jak wygląda to u większości mężczyzn? Brakiem szacunku, jazdami, frustracja, pogarda. Wiele problemów ludzi zostałaby rozwiązana jakby ten społeczny syf zniknął. Ale to chyba nie jest najlepszy pomysł dla gospodarki? :) Człowiek nieszczęśliwy to dobry biznes, ludzie u góry nie chcą żeby ludzie byli szczęśliwi. S tak to ludzie by się pieprzyli częściej, byli szczęśliwsi, nie potrzebowaliby kupywać drogich rzeczy itd. Dla mnie osobiście to niezła masakra, ze zdecydowana większość ludzi nie zdaje sobie tego sprawę.

      Usuń
    6. Część 1

      1. Twój komentarz z jakiegoś powodu wylądował w spamie, ale przywróciłem go ręcznie.

      2. Ja zobaczyłem, że kobiety są "łatwe" jeżeli chodzi o samo ruchanie w liceum - dzięki kolegom imprezowiczom-ruchaczom (TIAN). Natomiast jeżeli chodzi o BDSM, to rozwinęło się to we mnie samo - jakoś po 20 roku życia, aczkolwiek pierwsze lekkie impulsy miałem chyba trochę wcześniej.

      3. Na początku myślałem, że mam "niszowe zboczenie", które będę mógł realizować tylko z niewielkim odsetkiem kobiet. 😂 Dopiero później się zorientowałem, że lubi to prawie każda kobieta.

      4. "Teraz szmacąc kobiety słyszę, że żałują nie robiły tego wcześniej np. na studiach w wieku 20 lat a dopiero zaczęły przed 30 albo i o zgrozo po 30."

      Ja słyszałem wiele tekstów typu "nie wiedziałam, że taka jestem". "Nie wiedziałam, że to jest takie przyjemne". Itd itp.

      5. "Popierdolony jest podział kobiet przez społeczeństwo na: nie szanujące się, patologiczne zdziry i piękną, szanującą się kobietę taką kobietę do związku. "

      TAK. Tak naprawdę to te ich "szanujące się kobiety do związku" to suczki uwielbiające szmacenie. 😁 Mogą nie być tego świadome, ale w głębi serca pragną tego.

      6. "Natomiast druga strona medalu to też pozytywne efekty poglądów społeczeństwa ja generalnie lubię to, że kobieta zachowuje się na co dzień z klasą i wyczuciem, tak jak pisałeś o grze pozorów to dla mnie jest to fajne."

      Ja też lubię gdy kobieta zachowuje się z klasą. Sam też zachowuję się i ubieram się klasycznie, elegancko.

      7. "Nie jestem w stanie przewidzieć skutków co było, jakby prawie wszyscy mieli moje poglądy już w wieku 16-20lat. Może po prostu mieli by dużo szczęśliwsze życie pod względem seksualnym i ogólnego spełnienia, mieli większe doświadczenie i lepiej dobierali się w pary później. A może poszło by to w stronę degeneracyjną a nie chcieliby się edukować, nie zależało by im tak na pieniądzach, rodzinie itd tylko na zjedzeniu czegoś i ruchaniu i leniuchowaniu. "

      Mam wrażenie, że do sprawnego funkcjonowania społeczeństwa potrzebni są ludzie zorientowani na pracę i robienie kariery zawodowej. Ruchanie nie jest z tym 100% sprzeczne, ale w pewnym stopniu jest sprzeczne - ruchacze często nie mają ambicji, parcia do przodu i wolą żyć przyjemnie, po lini najmniejszego oporu. Często prowadzą życie w stylu: "tutaj jedna panienka, tutaj piwko z kolegami, tam druga panienka", a w życie zawodowe wkładają tylko tyle wysiłku, aby zarobić na swoje utrzymanie i na imprezowanie.

      Znam przypadki ruchaczy którzy przez lata nie pracowali i byli na utrzymaniu swoich kobiet.

      Gdyby całe społeczeństwo było takie, to by się załamało ekonomicznie i nie tylko.

      Są też ruchacze którzy są pracowici, ale ogólna "średnia" pracowitości ruchaczy na pewno jest niższa niż u normalnych ludzi.

      Usuń
    7. Część 2

      8. "Generalnie jakieś zmiany w poglądach społecznych odnośnie kobiecej seksualności i psychiki by się przydały, bo aktualne mają duże wady. "

      Też tak sądzę. Obecny, zakłamany model krzywdzi seksualnie obie płcie.

      9. "Paradoksalnie ruchy feministyczne mają bardzo kiepskie wyczucie i zrozumienie w tej kwestii."

      Oczywiście. Rdzeniem ruchów feministycznych są kobiety zaburzone emocjonalnie i seksualnie. One nie znalazły szczęścia w kontaktach z mężczyznami, więc są sfrustrowane i wściekłe na świat, który wskazuje relacje z mężczyznami jako drogę do szczęścia dla kobiet. Dla tych hard core feministek to nie działa, więc chcą przekształcić cały świat na swoje podobieństwo - tak aby inne kobiety też nie szukały szcześcia w relacjach z mężczyznami. To jest coś na zasadzie "skoro ja jestem nieszczęśliwa, to niech cały świat będzie nieszczęśliwy razem ze mną!".

      Co innego "niedzielne" feminiski, które myślą, że w ruchu feministycznym naprawdę chodzi o równouprawnienie - one nie są zbyt rozgarnięte, ale często są normalne.

      Po męskiej stronie widać to samo w Red Pill/Black Pill. Jest tam wielu facetów, którym słabo idzie z kobietami, ale zamiast przyjąć do wiadomości, że to jest ich indywidualna porażka, to robią z tego ideologię i chcą nauczać innych mężczyzn. Ludzie słabi z kobietami chcą nauczać innych jak obchodzić się z kobietami... Tam też występuje frustracja i złość typu "skoro ja jestem nieszczęśliwy, to niech cały świat będzie nieszczęśliwy razem ze mną!". I tam też są "niedzielni" Pillersi, którzy są mniej lub bardziej normalni, ale dali się nabrać na propagandę zjebów.

      Usuń
    8. Anonimowy 2.

      Ja nie wiem jakie są tego przyczyny. Wydaje mi się, że duże znaczenie może mieć to, że ludzie którzy mają udane życie osobiste zajmują się sobą, a różnej maści zjebów i frustratów ciągnie do aktywizmu, ponieważ nie mogą wytrzymać sami ze sobą i szukają "winnych" na zewnątrz. Stąd są tabuny zaburzonych aktywistów, którzy rozwalają społeczeństwo swoim zjebaniem.

      "Najlepsze jest to, ze po takim seksie, psychicznej jezdzie kobieta staje sie pięknym stworzeniem niczym kwiat :)"

      Chyba wiem o co Ci chodzi. 😊

      Jest coś takiego, a "normalni" ludzie nie mają o tym pojęcia.

      Z kolei inni nie rozumieją, że mechaniczne wprowadzenie szmacenia (szczególnie z akcesoriami BDSM) nie daje w żaden sposób takiego efektu jaki daje udane autentyczne szmacenie. Tak jak ja w uwodzeniu - kluczowa jest JAKOŚĆ WYKONANIA i "Energia".

      Usuń
  7. Inny ciekawy przypadek to Boris Kollar, lider słowackiej partii "Jesteśmy rodziną". Dorobił się 13 dzieci z 11 kobietami. Co ciekawe jego partia głosi wartości konserwatywne i katolickie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Milroh, a znasz może jakiegoś dobrego uwodziciela, który jest księdzem? 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam, ale taki ktoś może istnieć. 😁

      Usuń
    2. Istnieje ;-) https://www.wprost.pl/kraj/10784761/skandaliczne-wiadomosci-rzecznika-bialostockiej-kurii-bedziesz-pierwsza-kobieta-wyrna-w-gabinecie-metropolity.html

      Usuń
    3. 😂 Raczej nie jest dobrym uwodzicielem.

      Usuń
  9. Co myślisz o działalności pana DSM (red pill)?
    Moim zdaniem czuć od niego negatywna aurę oraz przesadza z tym archetypem tradycyjnego faceta - ja jestem luzakiem (ale przy tym konkretnym), Wgl nie typem macho, i laski na mnie lecą. Mam kilka kolegów, którzy tacy ‚tradycyjni’ są i się kobiety z nich podśmiechuja, ze maja kija w dupie.
    Obserwuje coraz większa polaryzację społeczeństwa w sprawie różnic płciowych. Za moich czasów byla moda na PUA, teraz jest na redpill, a po drugiej stronie feministki i pseudo specjalistki od relacji. Moim zdaniem to jest toksyczny syf, który powoduje, że zamiast żyć w zgodzie i się ruchac to powoduje wyimaginowana negatywność do drugiej płci. Co raz więcej osób wygaduje brednie z moich obserwacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie śledzę tego kanału, natomiast rzuciłem okiem na kilka nagrań i wygląda to na typowy Red Pill.

      Mam podobne odczucia jak Ty. Mam wrażenie, że on jest zbyt poważny, zbyt sztywny, trochę negatywny. Odbieram to tak, jakby próbował "walczyć" z kobietami przy użyciu intelektu/logiki, a nie potrafił ułożyć sobie z nimi harmonijnie życia, bez klimatu "walki".

      "ja jestem luzakiem (ale przy tym konkretnym), Wgl nie typem macho, i laski na mnie lecą "

      <--- Laski generalnie lecą na luzaków i aby mieć u nich powodzenie, to wcale nie trzeba być żadnym "macho", "twardzielem", ani "silnym samcem alfa".

      "Mam kilka kolegów, którzy tacy ‚tradycyjni’ są i się kobiety z nich podśmiechuja, ze maja kija w dupie."

      <---- Tradycyjni goście są najczęściej SZTYWNI, a to odpycha kobiety.

      "Obserwuje coraz większa polaryzację społeczeństwa w sprawie różnic płciowych. Za moich czasów byla moda na PUA, teraz jest na redpill, a po drugiej stronie feministki i pseudo specjalistki od relacji. Moim zdaniem to jest toksyczny syf, który powoduje, że zamiast żyć w zgodzie i się ruchac to powoduje wyimaginowana negatywność do drugiej płci. Co raz więcej osób wygaduje brednie z moich obserwacji."

      <--- Kiedyś było więcej jednolitej mainstreamowej propagandy, a teraz jest więcej podziału na różne obozy, wygadujące różne zestawy bredni. Natomiast ludzie zawsze strasznie bredzili na te tematy.

      Usuń
    2. Paweł dsm to żaden ekspert, po prostu się podpial do mody na redpill i w drewniany sposób robi kalkę z zachodu, to taki młody przystojniejszy rollo tomassi czyli właśnie pierdolenie/biznes>realne doświadczenie…

      Poprzedni kanał sportowy który prowadził był O NIEBO lepszy, a to gowno obecne jest nie dość, ze szkodliwe to do tego spóźnione o dobre 3-5 lat xD

      Usuń
  10. Chcecie zobaczyć dobry, bajer to obczajcie Armina z LI pewnego popularnego programu na polsat, gość ma to coś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzuciłem okiem i polecam. Poza Festem wszyscy trenerzy uwodzenia których nagrania widziałem są od niego gorsi.

      Usuń
    2. jakiś przykład gdzie można coś zobaczyć w internecie ?

      Usuń
    3. https://www.youtube.com/watch?v=IIlZVXpajrU&t=119s&ab_channel=LoveIsland.WyspaMi%C5%82o%C5%9Bci

      Zwróć uwagę na to, jak wypada na bardzo AUTENTYCZNEGO.

      Usuń
    4. Tak "autentyczny" to dobre określenie na ten fragment, aczkolwiek bardziej podobał mi się przykład z Twojego wpisu o murzynie z USA, wydawał się bardziej konkretny i z pazurem

      Usuń
    5. Murzyn był bardzo dobry technicznie, to co mówił było bardzo "zoptymalizowane".

      Usuń
  11. Milroh wiem że to nie jest blog o moralności, i kobiety są w większości, takie jak opisujesz na blogu, aczkolwiek ciekawi mnie jak podchodzisz do kobiet, które, jeszcze nie są dobrymi,, graczkami są emocjonalne, romantycznie i naiwne, nie zepsute, może jest ich mało, ale mogą się zdarzyć… jak w tym kawałku: ,, czemu my zepsuliśmy te dobre dziewczyny,, jak poderwiesz taką i się zakocha w Tobie to jak ją traktujesz, jakoś delikatniej, aby nie cierpiała, że nie może Cię mieć na wyłączność? Albo jak na przykład się dowiaduje że nie jest jedyną ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem bez serca i staram się w miarę możliwości nie ranić kobiet.

      Jeżeli mam wrażenie, że kobieta jest bardzo wrażliwa, a nie potrafię jej sobie odpuścić, to staram się zminimalizować relację - nie sypiać z nią zbyt długo, tak aby to nie zaczęło przypominać poważnego związku. Od pewnego momentu zaczynam sygnalizować, że nie nadaję się na partnera do poważnego związku, że jestem "trudny" i że to wszystko jest moją winą.

      Usuń
  12. odnośnie nauki seksu znalazłem taki poradnik minety, może komuś się przyda https://ajgabryel.wordpress.com/2014/05/10/seks-oralny-czesc-pierwsza/

    OdpowiedzUsuń
  13. https://www.medonet.pl/leki-od-a-do-z/zdrowie-intymne-i-seks,jak-zmienia-sie-zycie-seksualne-polek--wyniki-najnowszego-raportu,artykul,78050185.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Milroh czy oddanie kobiety na policje to przejaw braku szacunku do kobiet ?
    Np. ona nas znieważyła lub sie awanturowała obrażając nas a my składany sobie dla fanu zawiadomienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. głupie pytanie

      Usuń
    2. To jest poboczna sprawa, ale zasadniczo tak. Jednym z aspektów Szacunku Do Kobiet jest to, że kobiety traktuje się łagodniej i wybacza im się różne rzeczy tylko dlatego, że są kobietami.

      Usuń
  15. Podrzucam całkiem fajny art. o poniekąd szacunku do kobiet o tym jak laski odpalają „za dobrych” i zbyt starających się kolesi

    https://kobieta.onet.pl/zwiazek/on-jest-dla-mnie-za-dobry-dlaczego-odrzucamy-porzadnych-facetow/49hvyct?utm_source=onetsg_fb&utm_medium=social&utm_campaign=onetsg_fb_48h&utm_term=autor_11&fbclid=IwAR2uakwjYtctqAtVhfSVIHuIM6Te8wE268JDNJ6ERG_vSVIySDHYfGwHw5M_aem_AdW3IzdFPvs9qPxmDIq4xRDAD0F2jF3zuLhzo1ZqNhNgarsk58_5kROfLftaUo0iBD4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten artykuł jest o tyle błędny, że sugeruje, że lecenie na złych facetów, a olewanie dobrych facetów wynika z trudnego dzieciństwa. Tak naprawdę jest wiele kobiet z porządnych, pozytywnych rodzin, z dobrym dzieciństwem, które lecą na złych facetów, a nie szanują tych dobrych.

      Usuń
  16. Milroh, co sądzisz o nofap? Praktykujesz założenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie praktykuję No Fap i wydaje mi się to czymś dziwnym. Zawsze się masturbowałem, także mając kobiety i naprawdę nie widzę, aby w czymkolwiek mi to zaszkodziło. Mam kilku dobrych kolegów którzy również są dobrzy z kobietami i wiem od nich, że oni też walą konia gdy tylko mają na to ochotę. Dla nas to jest normalna rzecz, sposób na odprężenie, a nie coś negatywnego. Moje wrażenie jest takie, że generalnie faceci dobrzy z kobietami oprócz normalnego seksu walą na luzie konia, a faceci z problemami robią wokół tego filozofię i wymyślają "No Fap". Odbieram to jako dziwactwo i tworzenie niezdrowej atmosfery wokół seksualności.

      Nie wiem, może No Fap jest dobry w przypadku ludzi z niskim libido, w przypadku których masturbacja czyni ich aseksualnymi na dłuższy okres czasu. Natomiast z mojego punktu widzenia to jest dziwactwo.

      Usuń
  17. Ciekawi mnie biografia tego chłopa, czy zawsze był takim ruchaczem czy też dopiero na stare lata odkrył w sobie ukryty dotąd talent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że miał wcześniej doświadczenie w bajerowaniu ciężkimi bzdurami. Normalny człowiek by się spalił ze wstydu. Nawet ja bym raczej nie potrafił wmawiać czegoś takiego.

      Usuń
  18. Emocje sięgają zenitu, codziennie wchodzę i sprawdzam czy jest haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie artykuł? Piszę, ale idzie powoli.

      Usuń
    2. Tak artykuł, wspieramy duchowo;) oby była motywacja

      Usuń
  19. Pokrzepiający materiał!

    Znasz Dariusza Myszkę może(coach troche po 40) ? Wg mnie on ma cringowy styl żartowania, ale jak widać na samej bezczelności i podchodzeniu można „coś tam„ zdziałać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta historia pokazuje, że granice tego co można osiągnąć bajerowaniem są położone dalej niż się większości ludzi wydaje.

      Ten Myszka jest jak dla mnie cringowy, ale tak, takim stylem też można coś zdziałać.

      Usuń
    2. Dzięki za odp!
      Mógłbyś kiedyś ocenić innego coacha, który jest jego przeciwieństwem Johnnego Anthonyego? To jest niesamowity okaz na rynku, ciekawi mnie konfrontacja Twoich metod z jego systemem!!!

      Usuń
  20. Mój post powinien znaleźć się pod art. "Bliskość Emocjonalna" ale nie wiem czy byłby tam widoczny więc napiszę tutaj. To co piszesz o wczuwaniu się w rolę, wywoływaniu w sobie stanu sprzyjającego bliskości emocjonalnej - uczucia ciepła, sympatii, czułości, dobra i jakie znaczenie ma to w uwodzeniu jest dla mnie uderzające, o tyle, że kiedy znajdowałem się ( spontanicznie) w takim stanie reakcje - kobiet były niesamowite. Co więcej, pamiętam, że słynny Jerzy Kalibabka opowiadał kiedyś, że podchodząc do kobiety " już ją kocha" , już czuje się jakby była jego czyli używając Twojego terminu zaczynał od razu od "najwyższego poziomu bliskości emocjonalnej". To fascynujące, że Twoje obserwacje pokrywają się z doświadczeniem najbardziej znanego, doskonałego uwodziciela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "To co piszesz o wczuwaniu się w rolę, wywoływaniu w sobie stanu sprzyjającego bliskości emocjonalnej - uczucia ciepła, sympatii, czułości, dobra i jakie znaczenie ma to w uwodzeniu jest dla mnie uderzające, o tyle, że kiedy znajdowałem się ( spontanicznie) w takim stanie reakcje - kobiet były niesamowite."

      <---- Bliskość Emocjonalna DZIAŁA i potrafi być naprawdę POTĘŻNĄ SIŁĄ.

      Mnie osobiście rozwala to, że prawie wszyscy "eksperci" od uwodzenia i relacji nie mają pojęcia o tym, jak potężną siłą może być Bliskość Emocjonalna. Mam tu na myśli szczególnie wmawianie facetom, że muszą być jakiegoś rodzaju "twardymi samcami alfa" i uczenie rzeczy NISZCZĄCYCH Bliskość Emocjonalną. Ale tyczy się to również traktowanie Bliskości Emocjonalnej jako jedynie drobnego detalu, a nie potężnej siły samej w sobie.

      "Co więcej, pamiętam, że słynny Jerzy Kalibabka opowiadał kiedyś, że podchodząc do kobiety " już ją kocha" , już czuje się jakby była jego czyli używając Twojego terminu zaczynał od razu od "najwyższego poziomu bliskości emocjonalnej". To fascynujące, że Twoje obserwacje pokrywają się z doświadczeniem najbardziej znanego, doskonałego uwodziciela."

      <---- Ja i Kalibabka jesteśmy zasadniczo z tej samej "szkoły" - z tradycyjnego polskiego bajeru, tego sięgającego korzeniami TIANowców z PRL i pewnie jeszcze wcześniejszych.

      Prawie wszyscy inni ludzie wypowiadający się na temat uwodzenia opierają się na tradycji amerykańskiego PUA i jego przemielonych pochodnych - czyli na tradycji stworzonej przez oszustów, w której chodzi nie o uwodzenie kobiet, a o zarabianie pieniędzy na naiwności mężczyzn chcących nauczyć się uwodzenia.

      Usuń
  21. PS. Jesteś pierwszym i jedyny, który opisał ten mechanizm co dowodzi, że ten blog jest Złotym Gralem jeśli chodzi o wiedzę o uwodzeniu. Sam Kalibabka, tylko wspomniał, gdzieś o tym mimochodem ; on nigdy nie zajmował się teorią uwodzenia ani nie analizował jego struktury, działał tylko jako praktyk w oparciu o instynkt i doświadczenie - stąd brak wartości edukacyjnej w przeprowadzonym kiedyś z jego udziałem wykładzie nt. podrywania kobiet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Mirloh to łebski gość a kalibabka to wsiowy głuptok i tani cwaniak za dychę. Mirloh ma niezwykle rozbudowana inteligencję emocjonalną ale przede wszystkim SAMOŚWIADOMOŚĆ. O.ile inteligencje emocjonalną ma sporo ludzi, czesciej kobiety, to jesli chodzi o samoswiadomosc i ANALIZE i zauwazanie SCHEMATOW, jest już to rzadsze u ludzi... dlatego ze potrzebny jest odpowiedni iloraz inteligencji:) dlatego kalibabka nie dorasta do pięt Mirlohowi

      Usuń
    2. "PS. Jesteś pierwszym i jedyny, który opisał ten mechanizm co dowodzi, że ten blog jest Złotym Gralem jeśli chodzi o wiedzę o uwodzeniu. "

      <--- Tak. Ten blog jest jedynym publicznie dostępnym źródłem wiedzy na takim poziomie.

      " Sam Kalibabka, tylko wspomniał, gdzieś o tym mimochodem ; on nigdy nie zajmował się teorią uwodzenia ani nie analizował jego struktury, działał tylko jako praktyk w oparciu o instynkt i doświadczenie - stąd brak wartości edukacyjnej w przeprowadzonym kiedyś z jego udziałem wykładzie nt. podrywania kobiet."

      <---- Kalibabka był prawdziwym uwodzicielem, ale jednocześnie był człowiekiem który zakończył edukację na szkole podstawowej. Nic dziwnego, że nie był zbyt dobry w "akademickim" tłumaczeniu.

      Usuń
    3. @Pirat

      Jeżeli chodzi o analizę i tłumaczenie, to jestem zdecydowanie lepszy od Kalibabki, ale też miałem inne warunki. On urodził się jako syn rybaka, zakończył edukację na szkole podstawowej, a w wieku 16 lat po śmierci ojca musiał podjąć pracę na rodzinnej łodzi. Moi rodzice oboje mają wyższe wykształcenie - co w czasach PRL było czymś rzadszym i znaczyło więcej niż obecnie. Dostawałem pieniądze na swoje potrzeby, byłem niepracującym studentem, rodzice kupili mi mieszkanie w nowym budownictwie, itd. Były i złe strony, ale w porównaniu z Kalibabką mam życie usłane różami - w tym także jeżeli chodzi o wykształcenie i poziom intelektualny ludzi wokół których dorastałem.

      Usuń
    4. Ty też masz przede wszystkim ogromny DAR NAUCZANIA. Umiesz ŁOPATOLOGICZNIE przekazać wiedzę:) rzadkie! I to jest też kluczową cechą różniącą was.

      Mój wujek, mocny zawodnik, jest podobny do Ciebie jeśli chodzi o wychowanie i umysł poza tym, że nie umie tłumaczyć. Widzi te schematy, ale mniej się zastanawia, po prostu CZUJE JE. Różnica też może być taka że Ty zacząłeś w liceum więc trochę świadomie rozwijales się, w przeciwieństwie do niego czy kogos co w podstawówce już chodził za reke z dziewczynami, dawal buziaki, bawil się 'w doktora i takie tam. Taki ktoś nie analizuje tylko to CZUJE.

      Przytoczyłem mojego wujka, który ma już 69lat, bo jest to BARDZO ciekawa postać
      i zawsze jak czytałem coś o kalibabce to miałem w głowie- no mój wujek:) tylko wyłączając aspekt przestępczości, bo z pieniędzmi nie miał problemu. Co nie oznacza że dziewczyny nie obdarowywały go przeróżnymi prezentami, drogimi ubraniami czy dając pieniądze próbując kupić sobie jego wiernosc:)
      jestem też skłonny do stwierdzenia, przez które mogę zostać zjedzony, że kalibabka przy moim wujku jest baardzo malutki😁jesli kogos bedzie interesowal temat to moge rozwinąć bo zdecydowanie jest to ciekawy i edukacyjny temat 😁

      Usuń
    5. Dawaj oddzielna serie z wujasem!!! Czy to nie czasem drugi sekretny czynnik po TIAN, który Cię, (a potem nas haha) stworzył?

      Usuń
    6. Haha Sory, coś pojebalem

      Usuń
    7. @Milroh kalibabka może trochę był uwodzicielem, ale tak naprawdę to zwykły przestępca i gwalciciel. Kiedys się nim interesowałem trochę… on zastraszał kobiety, podchodził, ale często nie z uwodzicielskim otwieraczem, ale szantażem, ze albo robisz loda w bramie albo coś Ci tam zrobię gorszego… On tak działał! A media z niego zrobiły amanta, dzięki przekłamanemu serialowi nie był cwelem w pierdlu, tylko gwiazdą, mimo ze był zwykłym gwalcicielem! Nawet na starość zamiast zarabiać na tej „wiedzy” to wyjebal organizatora przy pierwszym razie ja $ i więcej kursów nie było… to nawet jordan belfort, przybity oszust, jednak po wyjściu pokazał ze jakas tam wiedze ma, a kalibabka ze spruchnialymi zębami coś pierdolil tylko kim to on nie jest…

      Ps. za dzieciaka oglądałem „tulipana” i mi się podobał, nie wiem czy nie był cegiełka do mojego ruchalniczego życia

      Usuń
    8. @Pirat

      1. Słyszalem od wielu ludzi, że jestem wyjątkowy jeżeli chodzi o analizowanie i tłumaczenie takich spraw. :)

      2. "Mój wujek, mocny zawodnik, jest podobny do Ciebie jeśli chodzi o wychowanie i umysł poza tym, że nie umie tłumaczyć. Widzi te schematy, ale mniej się zastanawia, po prostu CZUJE JE."

      <--- Jest wiele takich osób, które są dobre w uwodzeniu, ale nie potrafią tego tłumaczyć.


      3. "Różnica też może być taka że Ty zacząłeś w liceum więc trochę świadomie rozwijales się, w przeciwieństwie do niego czy kogos co w podstawówce już chodził za reke z dziewczynami, dawal buziaki, bawil się 'w doktora i takie tam. Taki ktoś nie analizuje tylko to CZUJE. "

      <--- Bardzo możliwe, że to z tego bierze się ta różnica. Ja nie byłem naturalnie wyluzowany i towarzyski, wykształcałem to celowo i świadomie.

      4. " Co nie oznacza że dziewczyny nie obdarowywały go przeróżnymi prezentami, drogimi ubraniami czy dając pieniądze próbując kupić sobie jego wiernosc:)"

      <---- Znam to, ja też dostałem w życiu WIELE drogich prezentów od kobiet. Dlatego to co robił Kalibabka nie jest dla mnie odległym science fiction.

      5. "jestem też skłonny do stwierdzenia, przez które mogę zostać zjedzony, że kalibabka przy moim wujku jest baardzo malutki?jesli kogos bedzie interesowal temat to moge rozwinąć bo zdecydowanie jest to ciekawy i edukacyjny temat ? "

      <---- Mnie to interesuje. :)

      Możesz się do mnie odezwać na milroh80@gmail.com ?



      Usuń
    9. @Anonimowy

      "kalibabka może trochę był uwodzicielem, ale tak naprawdę to zwykły przestępca i gwalciciel. "

      <--- Moim zdaniem Kalibabka był prawdziwym uwodzicielem, bez żadnego "może" i "trochę". Widziałem to w jego wypowiedziach na temat uwodzenia - ja znam wiele osób dobrych z kobietami i mniej więcej rozumiem jak on działał.

      To, że jednocześnie był cwaniakiem, przestępcą i przemocowcem, nie neguje powyższego. Nawet odwrotnie - osoby dobre z kobietami bardzo często są "PROBLEMATYCZNE" i jedno pasuje do drugiego.

      Mam kolegę który jest bardzo dobrym uwodzicielem, a niewidzi kobiet, uważa je za "gorszy gatunek" i LUBI JE BIĆ. Nie w sensie BDSM, tylko w ramach normalnej, chamskiej "przemocy domowej". Natomiast podczas uwodzenia skutecznie udaje "słodkiego misia" i mówi kobietom to co chcą usłyszeć.

      Usuń


    10. @Milroh
      Dzięki za kolejną odp!
      Nie chce się sprzeczać o tego kalibabke, bo trochę dawno go badałem. Po prostu tez jak wiem, ze ktoś jest przestępca takiego kalibru to nie ufam w żadne jego słowo, bo wiem ze i tak „gra na kodach” w życiu (jest gotów użyć siły/dużej gotówki itd) wiec te słowa przekażą tylko vibe, ale niekoniecznie prawdę… albo po prostu zwyczajnie koloryzuje za mocno, bo ma wyjebane z ww powodów

      Napiszesz coś więcej o tym koledze? Jak jego kobiety reagują na te rękoczyny, w dobie nagrywania smartfonem to średnio bezpieczne. Jakie ma „techniki” (bo filozofię już znamy haha)?

      Może nawet jakiś artykuł zestawiający was obu, co robicie skrajnie różnie, a co podobnie?

      Usuń
  22. https://youtu.be/8BxymlODINw?si=oNvK8or_rx9tUIsu

    Dziwi mnie fakt że jeszcze nikt nie wspomniał o facecie, za którym szalały wszystkie Polki;) Mowa o Bohunie- typowym badboyu, który nie potrafi uwieść kobiety, bo taka jest fabula, a udaje się to typowemu harcerzykowi:) Jak widać Polki same ocenily atrakcyjność Bohuna nie baczając na losy w filmie. Z resztą aleksander domagarov, aktor grający bohuna, jest znany z tego ze ma duże powodzenie u kobiet. A grający harcerzyka Michał Zebrowski, hmm no cóż:) na pewno ma ale duzo mniejsze niz mógłby.

    Jego wzrok w tym filmiku pokazuje drapiezna energie, o której mówisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domagarow jest raczej po prostu genetycznym przystojniakiem i zbiera tego żniwo. Z jego wyglądem każdy randomowy facet z ulicy byłby dobrym uwodzicielem.

      Usuń
    2. @Pirat

      Filmowy Bohun to ciekawy przykład atrakcyjnej postaci. On jest drapieżny, ale również romantyczny. Nie jest grzecznym chłopcem, ale też nie jest niewzruszonym twardzielem. Jest "romantycznym narwańcem".

      W ramach ciekawostki polecam porównanie postaci Bohuna z wokalistą zespołu "Him", w którym też kochało się mnóstwo kobiet:

      Piosenka: "Right Here In My Arms":

      https://www.youtube.com/watch?v=-SQGJ0rfIEk&ab_channel=HIMVEVO

      Piosenka "Join me in death":

      https://www.youtube.com/watch?v=1V4AscLidWg&ab_channel=HIMVEVO

      Piosenka: "Solitary Man":

      https://www.youtube.com/watch?v=x-05M6zK56c&ab_channel=HIMVEVO

      Występ na żywo:

      https://www.youtube.com/watch?v=Uc3c_qdbi9I&ab_channel=VampireHeart69

      Na tym występie cały zespół jest ubrany na czarno, a wokalista z jednej strony śpiewa z zapalonym papierosem w ustach, a z drugiej wykorzystuje jako rekwizyt...pluszowego misia. To jest celowo tworzony przekaz "badboy i wrażliwy romantyk".

      To jest "mroczny", "bolesny" romantyzm - całkiem podobny do romantyzmu Bohuna.

      Bohun jest bardziej agresywny i drapieżny, ale obaj mają przekaz "romantyk cierpi z miłości".

      To nie jest mój styl, ale mam coś podobnego - mieszankę bycia drapieżnym/mrocznym i wrażliwym. Tylko u mnie to jest raczej BDSMowa chęć szmacenia połączona z empatią.

      Usuń
    3. @Anonimowy

      Domagarow jest przystojny, ale też filmowy Bohun jest typem bohatera który podoba się kobietom. Wielu ludzi niezależnie od siebie zauważyło, że laski lecą na złych facetów, na narwańców, a niezbyt lubią grzecznych facetów. Można być atrakcyjnym powyżej lub poniżej poziomu swojego fizycznego wyglądu.

      Usuń
  23. "Bo Mirloh to łebski gość a kalibabka to wsiowy głuptok i tani cwaniak za dychę. Mirloh ma niezwykle rozbudowana inteligencję emocjonalną ale przede wszystkim SAMOŚWIADOMOŚĆ. O.ile inteligencje emocjonalną ma sporo ludzi, czesciej kobiety, to jesli chodzi o samoswiadomosc i ANALIZE i zauwazanie SCHEMATOW, jest już to rzadsze u ludzi... dlatego ze potrzebny jest odpowiedni iloraz inteligencji:) dlatego kalibabka nie dorasta do pięt Mirlohowi"

    Nie masz pojęcia o czym piszesz, Kalibabka był po pierwsze bardzo inteligentny, właśnie także pod względem inteligencji emocjonalnej, po drugie był niesamowicie skutecznym uwodzicielem, który w swoim czasie mógł mieć prawie KAŻDĄ kobietę, a jako jedyny w historii kryminalistyki, co kryminolodzy określali jako ewenement - miał własne haremy dziewczyn, z którymi jeździł po Polsce i któe dla niego podrywały inne dziewczyny. Sam Milroch wielokrotnie pisał tu że Kalibabka był bardzo dobrym uwodzicielem. Nie pisz głupot i nie zabieraj głosu na tematy, o których nic nie wiesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie muszę czytać całej biografii gościa żeby mieć zarys jego osobowosci. Obejrzalem pare filmików z jego udzialem na yt, wiedziałem jego dzieci wypowiadajace sie na yt, inteligencją nie grzeszące i wystarczy mi to żeby stwierdzić to co napisałem. Inteligentny wybitnie nie był ale był WYSTARCZAJĄCO inteligentny. Nie wyolbrzymiajmy też roli inteligencji... po co komu to? Jedynie wiecej klopotu i depresji przez to;) Inteligencję emocjonalną OCZYWIŚCIE, ŻE MIAŁ, gdzie napisałem że nie miał? Nie wyobrażam sobie uwodziciela, który jest jak drewno i nie wyczuwa emocji, mikroekspresji...

      Co z tego ze miał.haremy? A czego to jest wyznacznik? Że był.bogiem uwodzenia? Każdy się czym innym zajmuje w życiu. Jeden uprawia marchewke, drugi pietruszke, A trzeci okrada kobiety. Ten z marchewką ma skromne pole a ten z pietruszką kilka hektarów pola. Kalibabka miał kilka haremów bo tym się w życiu zajmował. W okresie żniw delektował się swoimi zbiorami kosztując je oraz monetyzując je.

      Usuń
    2. @Anonimowy

      Według mnie Pirat nie podważył poziomu Kalibabki w uwodzeniu, ani jego inteligencji emocjonalnej. Skrytykował jego inteligencję "akademicką", a także jego charakter i ogólny poziom jako człowieka.

      Kalibabka był prawdziwym uwodzicielem, ale był również prostym człowiekiem bez wykształcenia, a do tego cwaniakiem i kryminalistą. Ja doceniam go za tę pierwszą rzecz, ale nie widzę nic złego w tym, że ktoś krytykuje go za jego wady.

      Poznałem w życiu wielu PROBLEMATYCZNYCH facetów dobrych z kobietami. Cwaniaków, skurwieli, prostaków, nieodpowiedzialnych imprezowiczów, alkoholików i narkomanów. To jest taka dziedzina życia, że często sukcesy mają w niej "problematyczni" ludzie Dlatego nie tylko nie widzę sprzeczności między "problematycznoścą" Kalibabki i jego sukcesami w uwodzeniu, ale odwrotnie - wiem, że często jedno idzie w parze z drugim.

      Kalibabka jest sławny dlatego, że wykorzystywał uwodzenie do dokonywania przestępstw i zajęła się nim prokuratura. Ta sława nie oznacza, że jest lepszy od tych uwodzicieli, którzy nie dokonywali przestępstw. Na pewno był wysokiej klasy uwodzicielem, ale byli i są inni wysokiej klasy uwodziciele i wcale nie jest powiedziane, że Kalibabka był najlepszy. On stanowi po prostu użyteczny, zweryfikowany przez prokuraturę przykład tego, jakie rzeczy są możliwe w uwodzeniu.

      To jest normalne, że nakręcone, szczególnie zakochane kobiety są skłonne dzielić się swoimi pieniędzmi - nawet bez oszustwa. Znam przypadki, gdy kobiety utrzymywały niepracujących ruchaczy - w częsci przypadków wiedząc, że oni je zdradzają z innymi. Kobiety potrafią kupować drogie prezenty, stawiać całe wyjazdy wakacyjne. Zresztą jest rynek męskich prostytutek, oferujących kobietom seks za pieniądze. To ma swój potencjał finansowy, ale nie każdy jest tym zainteresowany.

      Co do haremów, to pewnie za czasów Kalibabki było to trudniejsze, ale obecnie też istnieją haremy. Znam ludzi którzy żyją w układach, które nie mieszczą się w głowie większości ludzi. Jednak nie każdy w to celuje - przykładowo ja preferowałem w przeszłości model "2 stałe laski + tymczasowe laski dodatkowe" i nie miałem ochoty na organizowanie sobie haremu. A są ludzie dobrzy z kobietami, którzy od początku preferowali model "1 stała laska + tymczasowe laski dodatkowe". I to nie znaczy, że ktoś jest gorszym uwodzicielem od kogoś kto ma stałe/regularne relacje seksualne z np. ponad 5 lub ponad 10 kobietami. Mam kolegę który UWIELBIA orgie seksualne, seks imprezy, ale nie chce mu się ich organizować - chętnie "przyjdzie na gotowe", ale nie chce mu się wkładać "wysiłku organizacyjnego". Jest SUPER dobrym uwodzicielem, ale nie ma zacięcia do budowania haremu. Często przyprowadza i "ZOSTAWIA" laski kolegom którzy lubią budować harem.

      Ogólnie zmierzam do tego, że z jednej strony Kalibabka był wysokiej klasy uwodzicielem, ale z drugiej strony wcale nie był tak wyjątkowy jak może się wydawać. On stał się sławny przez swoją NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ, NIEOSTROŻNOŚĆ.

      Usuń
  24. Milroch
    Co myślisz o Jamesie z kanału Samiec Alfa?
    Dla mnie gość jest świetny jako przykład introwertyka w uwodzeniu, tam nie widać pajacowania tylko dosyć fajny luz.
    Przynajmniej dla mnie, jako kogoś kto chyba podobnie do tego podchodzi.
    Jednak nie jestem specjalistą. Ty tak, dlatego jestem ciekaw co myślisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poznałem tego Jamesa na, O ZGROZO, jednym ze szkoleń PUA w Wwa... wtedy bylem chłystkiem zapatrzonym w tych ludzi i starałem się wchłaniac każde ich słowo.

      Potem była część praktyczna polegająca na zagadywaniu dziewczyn w złotych tarasach..No komedia to była:) ale wracając:

      Podczas swojego 'przemówienia' powiedział, że "No słuchajcie, mogę wam tu mówić różne porady i rzeczy ale tak naprawdę jakbym miał wam jedna, najważniejszą rzecz powiedzieć to po prostu... przyjebcie sobie;)" *chodzi o wzrost masy mięśniowej*

      I potem waflował się jak bardzo mu to.pomaga w grze że jest przykokszony i jak warto dojebac bicka i klatę... No kurwa.. idiotyzmu tej wypowiedzi nie trzeba mam nadzieję tłumaczyć, ale jak młody chłopak to usłyszy to może mieć spierdoloną psychę A potem stawy, kręgosłup przez ciężary, nerki, wątrobę przez sterydy i kobiet jak nie było tak nie ma.

      Nic nie mam do rozsądnego treningu na siłowni , choć jestem zwolennikiem bardziej rozwojowych sportów, ale na siłowni ma.sie tendencje to za dużych ciężarów i obciążeń co skutkuje zjebanym zdrowiem przez niedoswiadczone osoby, a takich jest większość.

      Usuń
    2. James ma dobry wygląd ale nie ma dobrego skilla. Wedługm nie nie ma dobrego bajeru. Mam wrażenie, że jest za bardzo pod wpływem bzdur z PUA.

      Np. te podejście https://www.youtube.com/watch?v=Q8AudcHNEjA&t=475s, wedlug mnie jest slabe, nie ma w tym za bardzo intencji poznania kobiety, tylko gada jakies bzdury ktore niby wydaja sie smieszne ale to w ogole nie zbliża w ogóle z tą kobietą, ta rozmowa nie buduje niczego, tylko takie puste pierdolenie.

      Usuń
    3. Od okolo 8.50 James trzyma za rękę tą kobietę chyba przez 2 minuty !!! Znowu, jak mowiłem wpływ pierdolonych bzdur z PUA, troche to jest cringowe dla mnie.

      Usuń
    4. Dokładnie tak jak mówisz. Jest pod wpływem bzdur pua. Potencjał ma bo ogólnie na żywo jest luźnym, fajnym gościem, ale jednak mózg sprany.

      Usuń
    5. Nie widzę u niego zbyt dużych umiejętności.

      Usuń
  25. Powyższe pytanie jest do Milroha ale jak dla mnie ten gość wcale nie ma luzu, jest sztywny, brak mu tej lekkości, ciepła, wdzięku , które budują bliskość emocjonalną.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pirat
    Chodziło mi o to w jaki sposób gość rozmawia z kobietami na nagraniach.
    Jeśli idzie o siłownię, to chyba żadne odkrycie że dobry wygląd pomaga. Gdy ktoś ćwiczy regularnie, psycha też się wzmacnia.
    Jednym bardziej, innym mniej. Może jemu to pomogło wyraźnie.

    Zwróciłem uwagę na gościa, bo jest "minimalistyczny" w przekazie a jednak mu to nieźle wychodzi, plus ma abstrakcyjne poczucie humoru.
    W jednym I drugim sam się odnajduję.
    Ktoś pisał wcześniej o bliskości emocjonalnej, ktorej u niego nie widac. Wg. mnie, są dziewczyny które tego bardzo potrzebują i chcą mieć szybko, ale większość na początku zareaguje lepiej na postawę, gdzie jest lekko miło i przyjemnie.
    Dopiero kiedy to dobrze wchodzi, można próbować z bliskością.
    Zależy, co kto przez to rozumie. Bliskość emocjonalną buduje się też przez pokazywanie zainteresowania innego niż fizyczne, a to można pokazywać od początku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli chodzi o moje zdanie to wg mnie nie można pominąć faktu, że chlop ma z 190cm, Blizne na połowie głowy i mięśnie bramkarza w klubie go-go, także ten typ niektórym laskom się kompletnie nie spodoba A niektóre będą zauroczone na Maxa.

      Co to znaczy ze jest 'minimalistyczny' w przekazie. To większość podrywaczy jest jakas ekspresywna? Przecież to nie o to.w tym.chodzi. Bycie minimalistyczny jest jak najbardziej ok, ale pamiętaj że Z ZEWNATRZ to tak może wyglądać A WEWNATRZ między nimi jest gorące napiecie. Wiele razy tu było mówione że gatka jest na PROSTE tematy- kim jesteś, co robisz, gdzie IDZIESZ- prosta wymiana informacji, ale jest to wszystko okraszone dużą dozą "miłosnej chemii".

      Są tu filmiki jak jakiś gangster podrywał w filmie, jak jakiś chłopak podrywał starsza babke od siebie na kamerce- obejrzyj i porównaj czy mają coś wspólnego z tym Jamesem. Ale odp. Na twoje pytanie czy można być minimalistycznym- jak najbardziej. Bycie introwertykiem wcale nie przeszkadza. Plus teraz sa takie czasy ze ludzie zapominają jak to sie rozmawia z drugim człowiekiem i masa dziewczyn staje sie jeszcze bardziej aspoleczna, stresują się rozmawiać przez tel, tylko piszą smsy itp

      Usuń
  27. Milroh

    "Mam nadzieję, że historia tego 50-latka coś Wam pokaże. 😁 Spójrzcie na jego wąs i na ciało tej 19-latki, na jego i jej wiek i pomyślcie, jakie rzeczy są możliwe w uwodzeniu."

    50 lat to nie koniec świata. Zobacz jak wygląda Brad Pitt w wieku 60 lat. Wielu kobietom podoba się bardziej teraz niż jak był młody.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ps. Np. Ja w wieku 40+ według wielu kobiet wyglądam lepiej niż w wieku 20+

    OdpowiedzUsuń
  29. Hall of fame:

    Giacomo Casanova
    Grigorij Rasputin
    Charlie Sheen
    Jerzy Kalibabka
    Milroh

    OdpowiedzUsuń
  30. Możesz podać przykład dobrej kawiarni, w której jest odpowiedni klimat i są kanapy? Wiem, że nie podajesz miejsc, bo chronisz prywatność, ale może byłeś w takim miejscu w innym mieście lub są miejsca w Warszawie do których już nie chodzisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, ale wolałbym nie mówić o tym w których lokalach bywam lub regularnie bywałem. Proponuję, aby każdy zrobił w tym zakresie własne "rozpoznanie".

      Usuń
  31. Co do Kalibabki - oto jego córka (czy tez jedna z jego córek) :)

    https://www.instagram.com/gracjakalibabka/

    Otóz jak widać nie tylko on uwodził atrakcyjne kobiety, ale również płodził takie.
    To dopiero COŚ :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nasunęło się pytanie, ciekawe czy Milroha, nie kusi Cię aby uwieść córkę, najsłynniejszego uwodziciela ?

      Usuń
    2. Jest fajna, ale pomysł, aby podrywać laskę ze względu na jej ojca, wydaje mi się nieco odpychający.

      Usuń
  32. Myślę, że gdyby spotkał ją gdzieś na żywo to szanse by były :) Ale tak to trzeba by zaczepiać ją na instagramie, a tam jak nie masz konkretnych zasięgów, nie jesteś kimś to bardzo ciężko z takimi laskami.... mogą , po prostu nie odpisać albo uznać Cię za jakiegoś fana itp.... ale uwodzenie na instagramie to jest temat na zupełnie inną rozmowę....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odstawiając na bok córkę Kalibabki, to tak to wygląda, że na żywo można poderwać kobiety z którymi w sieci nie ma się szans. :)

      Usuń
  33. Jestem ciekawy Milroh jak odniesiesz się do tego filmu, na którym ten niski Adrian od Vincenta i Festa ubrał się w ciuchy z lumpeksu i niby jakieś pozytywne reakcje dostawał, nawet z jedną kobietą usiadł na kawę, ale z drugiej strony to na pewno nie były dziewczyny z najwyższej półki, widać po ubiorze tych dziewczyn. Nie wiemy też nic o reakcjach negatywnych poza tym sam fakt rozmowy z kobietą nie robi na mnie wrażenia, bo to, że dziewczyna z nim rozmawia nie znaczy, że pójdzie z nim do łóżka, jednak chciałbym żebyś ocenił jakość tego podejścia czy jego gadka jest ok pod kątem uwodzenia, wrzucam link (podejścia są między 10 a 18 minutą jak nie chcesz oglądać całości)

    https://m.youtube.com/watch?v=dA8z4n8uCmI&pp=ygUbUG9kY2hvZHrEmSB1YnJhbnkgamFrIG1lbmVs

    Ogólnie ich szkoła niesie taki przekaz, że pieniądze i wygląd tylko trochę pomagają w uwodzeniu, ale nie są niezbędne do uwodzenia. Adrian z powyższego filmiku stworzył kurs "Podejdź do niej", w tym kursie są nagrania z jego podejść, które sam wyjaśnia. Często w pierwszych minutach od podejścia niby przypadkiem mówi (na przykład pod pretekstem powodu bycia zmęczonym) że prowadzi własną firmę i dużo podróżował (więc może jednak pieniądze znaczenie mają większe niż uczą) do tego wydaje on się sztuczny, sam przyznał w tym kursie, że uczył się na pamięć takich budujących wartość historii o sobie, również kładzie on nacisk na budowanie bliskości emocjonalnej zwierzając się z jakiś trudnych przeżyć wzajemnie z dziewczyną, ale te jego wyuczone pauzy i ton głosu podczas rozmowy sprawia, że zaczynam się irytować jak go słucham, widzę w tym dużo sztuczności, ale być może mi nie pasuje ta osoba lub irytuje mnie jego styl, a dla dziewczyn jest to w porządku, nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem ciekawy co myśli o tym Milroh bo oglądałem to i Adrian wydaje się trochę nadęty i w dodatku bardzo niski

      Usuń
    2. Nie jestem tym zachwycony. Według mnie jego podejście jest znośne, ale nie jest to nic specjalnego. Ogólnie moim zdaniem z tego nagrania niewiele wynika.

      Usuń
  34. Ten łysy PUA Adept to scam czy legitne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze jego nagrania hipnotyczne na niektórych ,działają i potrafią poprawić psychikę i obniżyć lek przy uwodzeniu.

      Usuń
    2. Adept to porażka.

      Usuń
    3. Powiedzmy bardzo delikatnie, że nie polecam. 😂

      Usuń
  35. Adept to nieudacznik. Kilka lat temu był w Afryce i nawet tam nic nie mógł poderwać.

    OdpowiedzUsuń
  36. https://youtu.be/MTJSIuZMUqg?si=N1C53RAi3i4HPQth

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety seksturystyka w Polsce to fakt. Wiele Polek leci na obcokrajowców. ☹️

      Usuń
  37. https://youtu.be/ZypMNMR1sDI?si=fs5BFMrlg08gTGJY

    Mirloh, co myślisz o tym?

    To mój dawny kolega i znam go. Mogę wprost powiedzieć, że jak najbardziej bzykacz- trójkąty i kwadraty i takie tam. Zaczął prowadzić kanał na yt na temat ogólnego rozwoju społecznego z naciskiem na podryw. Parę lat temu był mocno przesiąknięty RSD, ale teraz już chyba mniej. Zaczął prowadzic nowy kanał i z początku byłem mocno sceptyczny, ale stwierdziłem, że dla beki obejrzę. Jestem w połowie i pomyślałem, że podeślę link, bo nawet mnie zainteresowało- coś odświeżającego na scenie pseudopodrywaczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra, obejrzałem całe.

      Jestem pewien, że Ci się spodoba:) pomijając gadanie prowadzącego to sama interakcja Dody na randce z facetem jest GENIALNĄ tragikomedią 😁 i dokładnie tym o czym piszesz na temat (nie)budowania bliskości emocjonalnej.

      Polecam obejrzeć każdemu w celach edukacyjnych! Żeby lepiej zrozumieć to o czym jest TUTAJ pisane.

      Usuń
    2. Haha, on trójkąty? Naściemniał ci.

      Usuń
    3. Moja opinia o tej osobie jest BARDZO NEGATYWNA. I bardzo mnie zdziwiło, że przedstawiasz go jako ruchacza. Są osoby które go poznały i które mówią coś zupełnie innego.

      Inna sprawa, że dotarły do mnie informacje, że grupka skupiona wokół tej osoby opowiada o mnie złe rzeczy i podważa wartość tego co piszę.

      Co do wiary w RSD, to ja bym rozróżnił sytuację w której ktoś po prostu wierzy w RSD, od sytuacji w której ktoś na takim poziomie "kompetencji" zabiera się za nauczanie innych.

      Nie widzę sensu w analizowaniu programu z Dodą. To jest program telewizyjny, a nie akcja w naturalnych okolicznościach. W dodatku z Dodą - która jest dużą "marką" i specyficzną osobą.

      Według mnie ona jest typem osoby przesadnie ambitnej, która ma ambicje nierealistyczne w stosunku do możliwości. Chciałaby fajnego faceta z wyższej półki, a prawda jest taka, że nie ma na kogoś takiego szans. Jest zgrabna, ale z twarzy jest maksymalnie 7/10. Byłem wczoraj na mieście i widziałem WIELE kobiet ładniejszych od niej. Do tego ona jeszcze ma w sobie coś plastikowego i cwaniackiego.

      Facet z wyższej półki nie będzie zainteresowany nią jako kobietą, ponieważ ma lepsze opcje. Normalnego faceta ona nie chce, a zresztą normalny facet byłby przytłoczony. Na polu boju zostają atrakcyjni cwaniacy, którzy mogliby mieć ładniejsze kobiety, ale interesują się Dodą dla jej sławy i pieniędzy - i którzy przy okazji podsycają jej złudzenia co do jej atrakcyjności i zakresu możliwości.

      Ogólnie rzecz biorąc, ona ma problem z nierealistycznymi oczekiwaniami, zawyżonymi w stosunku do wyglądu.

      Usuń
  38. Siema. Jest szansa się z Tobą zakumplować prywatnie? Wiem że na żywo odpada, chcesz zachować anonimowość, ale jeśli byśmy mogli np. pisać ze sobą na mailu na tyle często na ile Ci odpowiada, to mam Twoje zezwolenie żeby zagadać w takiej formie? Jestem czytelnikiem Twojego bloga od lat i myślę że możemy się potencjalnie polubić, często na moje opiniotwórcze komentarze reagowałeś z entuzjastycznym zgadzaniem się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz napisać (milroh80@gmail.com), natomiast niczego nie obiecuję - ostatnio mam ogromne opóźnienia jeżeli chodzi o odpowiadanie na maile.

      Usuń
  39. https://www.youtube.com/watch?v=MjrpPbqqYCg&ab_channel=HamzaUnfiltered

    Co o tym myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koleś bredzi od rzeczy. Wiele par powstaje w taki sposób, że ludzie NAJPIERW są znajomymi (w liceum, na studiach, w pracy, w grupie zajmującej się hobby), a dopiero PÓŹNIEJ stają się parą - i wtedy uprawiają intensywnie seks. I jest rzeczą oczywistą, że w tych przypadkach wcześniejsze koleżeństwo NIE zabiło zainteresowania seksualnego. Jeżeli koleżeństwo nie zabija seksualności PRZED związkiem, to dlaczego miałoby zabijać PO? To jest bez sensu.

      To co mówi ten koleś to jeszcze jedna odmiana bredni wymyślanych przez ludzi z obsesją na punkcie "męskości". Tacy ludzie to DEBILE którzy mało rozumieją i wyznają coś na kształt RELIGII wokół "męskości". Sam fakt, że mówi w pewnym momencie o "uduchowionych" mężczyznach wiele mówi.

      W rzeczywistość seksualność NIE bierze się z "męskości", ani z "kobiecości".

      Są "męskie", pewne siebie kobiety, które ruchają się jak tygrysice.

      Są "kobiece", bardziej miękkie kobiety, których seksualność wypada gorzej niż tych powyżej.

      Wiele "męskich", ambitnych prawniczek i korposuk uwielbia seks, dobrze i chętnie się rżnie, itd.

      Są laski ćwiczące, a nawet będące zawodniczkami boksu, kickboxingu, MMA, które kochają seks. Co jest bardziej stereotypowo "męskiego" niż fizyczna walka na ringu? Jakoś tak się składa, że to nie zabija w nich seksualności.

      To samo ma miejsce u mężczyzn.

      Są faceci którzy mają powodzenie u kobiet i/lub są dobrzy w łóżku, a wcale nie są szczególnie "męscy" jeżeli chodzi o tryb życia. Sam należę do tej kategorii i doskonale znam temat.

      Są "męscy" faceci, którzy wcale nie mają dużego powodzenia u kobiet i/lub nie są dobrzy w łóżku.

      Często facet który dużo imprezuje, leniuchuje, koncentruje się na przyjemnościach, ma powodzenie u kobiet i dobre życie seksualne. (klasyczny TIANowiec)

      Często ambitny, twardy gość, który ciężko pracuje, ćwiczy, itd itp, ma tylko umiarkowane życie seksualne.

      Wiele kobiet ma skłonności biseksualne i ich seksualność wcale nie jest żadnym "leceniem na męskość".

      Generalnie zdecydowanie odradzam słuchanie tego co mówią ludzie wierzący w istotność "męskości" - to są DEBILE.

      Usuń
  40. Cześć Milroh! Nie zadaje tu takich pytań zazwyczaj, bo raczej ogarniam już jak zagadać nie mam oporów, aczkolwiek może mógłbyś doradzić, jak rozegrać taką sytuacje, że dziewczyna chodzi na tą samą siłownie a to jedyne miejsce w którym nie lubię zagadywać, ( innej okazji nie ma że mogę ją spotkać )bo obawiam się w razie niepowodzenia akcji że później będziemy się dalej widywać i będę się z tym nie Ok czuł, czy jest inny sposób na spróbowanie ogarnięcia laski z siłowni niż bezpośrednie zagadanie że mi się podoba i czy chce iść na kawę? Jak Ty byś to zrobił ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "bo obawiam się w razie niepowodzenia akcji że później będziemy się dalej widywać i będę się z tym nie Ok czuł"

      <---- To jest siłownia, a nie praca i laska nie ma wpływu na Twoje życie.

      " czy jest inny sposób na spróbowanie ogarnięcia laski z siłowni niż bezpośrednie zagadanie że mi się podoba i czy chce iść na kawę? Jak Ty byś to zrobił ?"

      <---- Siłownia potrafi być dobrym miejscem (o ile nie jest zbyt zatłoczona, ktoś się nie gapi z bliska, itd). Atmosfera na siłowni jest bardziej wyluzowana i "bezpieczna" niż na ulicy.

      Jeżeli nie chcesz zagadać na siłowni, to możesz ją dorwać na ulicy gdy wychodzi, ale w razie porażki tak czy inaczej możesz się żle czuć na tej siłowni.

      Ja bym po prostu zagadał w jeden lub drugi sposób i się nie przejmował tym, że będę ją widywał, ale Ty możesz się potem czuć z tym źle.

      Moje podejście jest takie, że nie wstydzę się tego, że lubię ruchać kobiety. Uważam z mówieniem o tym otwarcie z powodów praktycznych, ale emocjonalnie się tego nie wstydzę.

      Jeżeli podoba mi się tyłek kobiety, jej nogi, twarz, itd... To mam ochotę włożyć mój penis w jej usta, w jej cipkę, itd itp... LUBIĘ nie tylko sam seks, ale też to uczucie ochoty na seks. I moim zdaniem to jest naturalne i właściwe, że podążam za tym uczuciem. Według mnie gdybym za to tym NIE podążał, to byłoby coś zjebanego - to by znaczyło, że wytyczne obyczajowe społeczeństwa są dla mnie ważniejsze niż moja seksualnosć!!!!!! Wolę podążyć za moją seksualnością - pomijając to, że może się to skończyć sukcesem i zaruchaniem, to jest to WIERNOŚĆ MOJEJ SEKSUALNOŚĆI. Nawet jeżeli nie wyrucham laski, to przynajmniej nie dałem się wyruchać psychicznie społeczeństwu.

      Chcę wyruchać laskę, ponieważ podoba mi się jej twarz i ciało. Nie dlatego, że interesują mnie jej emocje, opinie, poglądy na temat mężczyzn, itd itp. Brzydkie kobiety też mają emocje, opinie, itd - a jednak kompletnie nie chcę ich ruchać. Mnie interesuje fajna buzia, seksowny tyłek, itd - i spuszczanie się wewnątrz tego. Jeżeli kobieta mnie odrzuca, to z mojego punktu widzenia moich pragnień TO NIC NIE ZMIENIA. Jej tyłek nadal jest seksowny i nadal chcę go zerżnąć. Nadal czuję się przyjemnie patrząc na jej seksowny tyłek. To, że ona mnie odrzuciła, w żaden sposób nie zmienia mojej seksualności. Nadal chcę ją wyruchać i nie widzę powodu, aby czuć się jakkolwiek źle sam ze sobą.

      Wiem, że niektórzy ludzie w takich sytuacjach tworzą jakąś emocjonalną narrację typu "głupia szmata, nie wie co straciła, walić ją". Lub idą w chłodną, aseksualną neutralność i obojętność. Moim zdaniem to jest dziwne i głupie. 🙂 Nadal podoba mi się jej tyłek, nogi, cycki, twarz, itd. Nadal mam ochotę wejść w jej cipkę moim kutasem. Jakim cudem miałbym być obojętny, chłodny i aseksualny ? NIE JESTEM OBOJĘTNY! NADAL MI SIĘ PODOBA! I dla mnie to jest ważne, a nie to, że mnie odrzuciła. Nie zamierzam wchodzić w nienaturalną obojętnośc/aseksualność. I nie zamierzam wchodzić w ambicjonalne gierki, jakieś urazy i mikro-odwety, unikanie siebie czy chuj wie co. POZOSTAJĘ NA PŁASZCZYŹNIE SEKSUALNOŚCI i nie dam się z niej wytrącić. Cały czas gram na maksymalizację moich szans na zaruchanie z nią i innymi kobietami. Co w tym przypadku oznacza przyjęcie do wiadomości jej odmowy, a potem zachowywanie się przy niej w naturalny, nienachalny, WYLUZOWANY sposób. Lekki uśmiech i pełne zrelaksowanie. Niech ona poczuje, że w porównaniu ze mną jest zestresowana i nieszczęśliwa. Niech ona czuje ode mnie seksualność (nadal myślę o jej cipce) i wyluzowanie. Niech zacznie się zastanawiać jaki jestem, niech zacznie lubić spoglądać na mnie - ponieważ jej intuicja reaguje pozytywnie na moją "Energię". Jeżeli to zmieni jej nastawienie (będzie to widać), to super. Jeżeli nie, to bycie w stanie wyluzowania i myślenia o jej cipce jest PRZYJEMNE. Dużo przyjemniejsze niż traktowanie odmowy z jej strony jako czegoś znaczącego.

      Usuń
    2. Milroh, nie napisałeś jeszcze o trzecim podejściu do odrzucenia, najgorszym. Otóż są faceci, którzy w takim przypadku uruchamiają autoagresję np. "widać nie jestem dostatecznie przystojny", "widać jestem nieudacznikiem skoro mnie odrzuciła" itp.

      Usuń
    3. Tak, ale to też jest nadawanie odrzuceniu ze strony kobiety nadmiernego znaczenia. Zamiast skupienia się na swoich pragnieniach seksualnych, które są cały czas takie same - względem niej i innych kobiet.

      Usuń
    4. Cześć, zadawałem pytanie odnośnie zagadania na siłowni, i szczerze nie spodziewałem się, aż tak konkretnej oraz obszernej odpowiedzi:)! mistrzostwo dziękuje za nią, bo rozwiała w 100 procentach, moje wszystkie wątpliwości, teraz już wiem że moje podejście w tych okolicznościach, ogarnięcia laski było zwalone, a powinno być takie same jak w każdych innych. Czy to podczas zagadania na ulicy czy gdziekolwiek indziej.

      Usuń
  41. Hej Wiadomo coś kiedy artykuł o energii ?

    OdpowiedzUsuń
  42. #1
    Chciałbym podzielić się moją „akcją z klubu”, która miała miejsce w poprzedni weekend. Cała sytuacja miała dość spontaniczny charakter, przebiegło to tak gładko, że nawet nie miałem poczucia, że było to uwodzenie. Dopiero po kilku dniach przyszła mi do głowy taka myśl, że Milroh często wspominał o tym, że jeśli wszystko jest poprowadzone w odpowiedni sposób to nie ma zgrzytów, całe uwodzenie odbywa się płynnie i gładko. Tak wyglądało to w tym przypadku chociaż nie chce tutaj robić z siebie wielkiego „Macho”, wcale nie uważam się za dobrego uwodziciela.

    Dla nakreślenia sytuacji powiem, że sytuacja miała miejsce w jednym ze skandynawskich klubów, a „celem” okazała się dwudziestoletnia Polka, która dość przypadkowo znalazła się tam razem z koleżanką mojego kolegi, którego właśnie odwiedzałem. Sam mam 25 lat, więc laska jest trochę ode mnie młodsza. Nie jest to dla mnie problem chociaż do tej pory obracałem się wokół dziewczyn raczej w bardziej zbliżonym do mnie wieku.

    Do klubu wybrałem się wraz z kolegą, nastawieni byliśmy bardziej na lokalne dziewczyny, z którymi udało nam się nawiązać jakieś luźne rozmowy, ale nie było to nic specjalnego, raczej wygłupy. Nagle okazało się, że w klubie pojawiła się koleżanka kolegi, która przyprowadziła ze sobą swoją koleżankę. Średnio nam się to spodobało, bo raczej chcieliśmy spędzić ten czas we dwójkę, ale jak zobaczyłem tę laskę to stwierdziłem, że głupio nie spróbować coś z tego zrobić. Dziewczyna jest wysoka (myślę, że około 173/174 cm, sam mam poniżej 180 cm, więc była tylko trochę niższa), brunetka, ładna słodka twarz, długie nogi, płaski brzuch, widoczny dekolt i fajny widoczny tyłek. Myślę, że większość osób zgodziłoby się ze mną i dało jej 8/10. Nie była to na pewno najlepsza laska w klubie, ale zwracała na siebie uwagę, była dobrze ubrana i wyróżniała się z tłumu.

    Przywitaliśmy się, poszliśmy po piwo i wspólnie zaczęliśmy tańczyć na parkiecie. Atmosfera sprzyjała rozpoczęciu uwodzenia, mimo że w tamtym momencie nie byłem jeszcze zdecydowany czy w ogóle chcę się angażować, ale po kilku minutach rozpocząłem swoją „akcję”. Nie było to specjalnie przemyślane i pierwsze kilka zdań to była zwykła luźna gadka. Jednak nawet podczas tej rozmowy wytworzyłem atmosferę w stylu „ja jestem fajny, dobrze wyglądam i jestem tobą zainteresowany”. Gdy laska to podchwyciła i zobaczyłem, że jest zainteresowana, byłem już pewien, że chce ją mieć. Jestem przekonany, że od tamtej pory wytworzyła się ta mityczna „energia” tak często poruszana na tym blogu. Gdy wcześniej raczej dużo żartowałem to stopniowo zacząłem mówić coraz wolniej, zbliżać się do niej, mówiłem sporo komplementów, patrzyłem się w oczy, uśmiechałem itd. W pewnym momencie poczułem, że mogę powiedzieć dosłownie wszystko, a ta laska i tak będzie jadła mi z ręki.

    Dziewczyna była po kilku shotach, ale nie była pijana, na pewno mniej niż ja chociaż też byłem w dobrym stanie. Wiem, że często wiele osób pyta o to co mówić w takich sytuacjach, jak rozmawiać i prowadzić konwersację. Moje spostrzeżenie jest takie samo jak Milroha, nie ma to praktycznie żadnego znaczenia, szczególnie gdy wytworzy się taką atmosferę, gdy wpatrujecie się w siebie robiąc „maślane oczy”. Przytoczę jednak teksty, które mówiłem, są one absurdalne pod tym względem, że dla mnie brzmiałyby bardziej jako żart, ale wypowiadałem je z taką energią, że laska co chwilę odwracała się oszołomiona mówiąc coś w stylu „nie wierzę, co ty ze mną robisz” i tego typu reakcje. Wracając, wyszedłem z założenia, że skoro większość dziewczyn wierzy w te horoskopowe brednie to wykorzystam sytuacje i zapytam jaki ma znak zodiaku. Ona odpowiedziała, że to lew. Ja na to:
    - Lew… wiesz co tak naprawdę to myślałem, że jesteś lwem
    - Dlaczego?
    - Wyglądasz na taką dostojną i pewną siebie. Już jak widziałem Cię z daleka to się wyróżniałaś.

    Ona zareagowała na to jakimś „wow to niesamowite”. Nie pamiętam dokładnych słów, ale podobne teksty, czyli po prostu mówienie „głupot” z odpowiednią energią było skuteczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. #2
      Następny „etap”, swoją drogą dziwnie mi to tak nazywać, bo w trakcie wszystko było tak płynne i naturalne, że w ogóle tego tak nie postrzegałem, to było nawiązanie większej fizyczności. Wiedziałem, że chcę wyruchać tę laskę, wiedziałem, że ona jest zainteresowana mną, więc zacząłem od pocałunku w szyję, gdy staliśmy gdzieś niby jeszcze w czwórkę, ale ja z moją zdobyczą trochę już się oddalałem. Po kilku chwilach pocałowaliśmy się i stanowiliśmy już „parę”.

      Po jakimś czasie zdecydowaliśmy się wszyscy wyjść z klubu, ja z moją dziewczyną postanowiliśmy nie wracać ze wszystkimi tylko poszliśmy na spacer. Dla mnie w tamtym momencie pozostała tylko kwestia logistyczna, gdzie tę laskę wyruchać. Idąc opowiadałem jej kolejne coraz mocniejsze i poważniejsze teksty, a ona dosłownie co chwilę mówiła coś w stylu „Jezu co ty ze mną zrobiłeś, ja sama siebie nie poznaje, kim ty jesteś chłopie”. Miałem w głowie uczucie dobrze wykonanego zadania, usiedliśmy na ławce, gdzie najpierw zaczęło się poważniejsze macanie, mówiłem jej jak bardzo mam na nią ochotę, wspomniałem o BDSM, którego tak w 100% jeszcze nawet nie testowałem, ale czułem, że laska chce być zeszmacona. Z jakiegoś powodu, nie mogliśmy jechać do niej, nie wiem o co dokładnie chodziło. Nie chciałem też wracać do kolegi, który w tamtym czasie już najprawdopodobniej spał. Koniec końców zdecydowaliśmy się na publiczną toaletę :D, w której było zaskakująco dużo miejsca. Miałem rację co do intencji dziewczyny, skończyłem jej w ustach a ona połknęła, traktując mnie jako swojego pana.

      Fajna przygoda, która zakończyła się sukcesem, przede wszystkim pod względem udanego wytworzenia pożądanej energii między mną a dziewczyną. To dało mi takie poczucie „wow ale to jest proste, można tak robić i nie trzeba być wcale jakimś wyjątkowym”. Oczywiście, żeby być szczerym to nie uważam, że miałbym takie same szanse z każdą inną dziewczyną. Część to jakieś tam moje umiejętności, część na pewno przypadek. Poza tym większość dziewczyn twierdzi, że jestem bardzo przystojny co niewątpliwie mi pomogło.

      Usuń
    2. Zaliczyłeś ją?

      Usuń
    3. Tak, ale nie mogę od kilku godzin dodać drugiej części, nie wiem z czego to wynika. Mam nadzieję, że nie doda się wszystko na raz, bo próbuje od kilku godzin. Jeżeli tak by się stało to proszę o usunięcie spamu.

      Usuń
    4. Ktoś tak miał, że była tu cenzura i automatycznie blokowało jakieś słowa czy coś? Nie wiem już naprawdę czemu pojawia się "opublikowane" a komentarz nie jest dodany, a takie "zwykłe" się dodają.

      Usuń
    5. Część 1

      (Był problem z automatycznym wykrywaniem spamu, przez co komentarze się nie pokazywały.)

      SUPER KOMENTARZ, przeczytałem go z przyjemnością. :) Innym Czytelnikom bloga też polecam tę lekturę.

      "Dopiero po kilku dniach przyszła mi do głowy taka myśl, że Milroh często wspominał o tym, że jeśli wszystko jest poprowadzone w odpowiedni sposób to nie ma zgrzytów, całe uwodzenie odbywa się płynnie i gładko."

      <---- Wiele osób miało tak z różnymi rzeczami z bloga, że mieli w życiu momenty "wow, to jest dokładnie to o czym pisał Milroh!". :)

      "Tak wyglądało to w tym przypadku chociaż nie chce tutaj robić z siebie wielkiego „Macho”, wcale nie uważam się za dobrego uwodziciela."

      <---- Nie musisz być dobrym uwodzicielem, to nie jest zerojedynkowe.

      "Jednak nawet podczas tej rozmowy wytworzyłem atmosferę w stylu „ja jestem fajny, dobrze wyglądam i jestem tobą zainteresowany”. Gdy laska to podchwyciła i zobaczyłem, że jest zainteresowana, byłem już pewien, że chce ją mieć. Jestem przekonany, że od tamtej pory wytworzyła się ta mityczna „energia” tak często poruszana na tym blogu. Gdy wcześniej raczej dużo żartowałem to stopniowo zacząłem mówić coraz wolniej, zbliżać się do niej, mówiłem sporo komplementów, patrzyłem się w oczy, uśmiechałem itd. W pewnym momencie poczułem, że mogę powiedzieć dosłownie wszystko, a ta laska i tak będzie jadła mi z ręki."

      <---- :)

      Tak właśnie wygląda dobre uwodzenie. Jest dobra "Energia" i jak pisałem wielokrotnie na blogu, sprawy przebiegają płynnie i gładko.

      Ty zrobiłeś to z laską 8/10, ja robiłem to z wieloma 8/10 i 9/10. Prosto i gładko, bez problemów. TO TAK DZIAŁA.

      Warto zwrócić na komplementy - "mówiłem sporo komplementów".

      " Wiem, że często wiele osób pyta o to co mówić w takich sytuacjach, jak rozmawiać i prowadzić konwersację. Moje spostrzeżenie jest takie samo jak Milroha, nie ma to praktycznie żadnego znaczenia, szczególnie gdy wytworzy się taką atmosferę, gdy wpatrujecie się w siebie robiąc „maślane oczy”."

      <---- TAK. Niestety wielu ludzi tego nie rozumie i szuka ratunku na błędnej drodze.

      "Ona zareagowała na to jakimś „wow to niesamowite”. Nie pamiętam dokładnych słów, ale podobne teksty, czyli po prostu mówienie „głupot” z odpowiednią energią było skuteczne."

      <---- W artykule o kobietach 9/10 (http://uwodzenie-milroh.blogspot.com/2022/09/o-najbardziej-atrakcyjnych-kobietach-910.html) wspomniałem o moim koledze który rucha laski 8-9/10 mówiąc im rzeczy "schowaj cyce" i "wystają ci majtki" - wiem, że to brzmi absurdalnie, ale to naprawdę ma miejsce.

      Usuń
    6. Część 2

      "Idąc opowiadałem jej kolejne coraz mocniejsze i poważniejsze teksty, a ona dosłownie co chwilę mówiła coś w stylu „Jezu co ty ze mną zrobiłeś, ja sama siebie nie poznaje, kim ty jesteś chłopie”."

      <--- Zdarzają się takie teksty. :)

      "wspomniałem o BDSM, którego tak w 100% jeszcze nawet nie testowałem, ale czułem, że laska chce być zeszmacona."

      <---- UWIELBIAM to uczucie.

      "Koniec końców zdecydowaliśmy się na publiczną toaletę :D, w której było zaskakująco dużo miejsca. Miałem rację co do intencji dziewczyny, skończyłem jej w ustach a ona połknęła, traktując mnie jako swojego pana."

      <---- Znała swoje miejsce. :)

      "Fajna przygoda, która zakończyła się sukcesem, przede wszystkim pod względem udanego wytworzenia pożądanej energii między mną a dziewczyną. To dało mi takie poczucie „wow ale to jest proste, można tak robić i nie trzeba być wcale jakimś wyjątkowym”. "

      <---- To nie jest takie proste. Uwodzenie takie jest, że jedni faceci mają łatwe akcje, a inni mają poważne problemy. Twoje powyższe wrażenie to jest to co odczuwa wielu TIANowców - którzy mają wrażenie, że uwodzenie jest ogólnie łatwe i zapytani o poradę mówią rzeczy w stylu "weź bajeruj i nie myśl za dużo, po prostu to zrób".

      "Oczywiście, żeby być szczerym to nie uważam, że miałbym takie same szanse z każdą inną dziewczyną. Część to jakieś tam moje umiejętności, część na pewno przypadek. Poza tym większość dziewczyn twierdzi, że jestem bardzo przystojny co niewątpliwie mi pomogło."

      <---- Wygląd ma ogromny wpływ, ale też po tym co napisałeś widać, że uwodzenie było dobre, weszła dobra "Energia", itd. Ja będąc z wyglądu 6-7/10 miałem takie akcje z laskami 9/10, więc wiem jak to wygląda.

      Usuń
  43. Milroh co sądzisz by powiedzieć kobiecie na spotkaniu że chcemy jej lizać cipkę. Zawsze reakcje są pozytywne. Jeśli mówimy o sprawianiu jej przyjemności ona się jak by otwiera. Ale zastanawia mnie co ty o tym sadzisz ? Czy nie wychodzimy przypadkiem na nastolatka ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od kobiety i od klimatu, stanu interakcji. Ja osobiście wolę grać bardziej "bezpiecznie".

      Usuń

Prześlij komentarz